Ta z kolei, powinna działać dla dobra mieszkańców i w sposób transparentny wybierać ludzi, którzy mają zarządzać majątkiem i sprawami bieżącymi. Obserwując batalię jaką musiał stoczyć spółdzielca ze swoją spółdzielnią trudno oprzeć się wrażeniu, że właśnie tej transparentności radzie zabrakło. Rada Nadzorcza, naruszając przepisy, "kuchennymi drzwiami", powołała bez konkursu Piotra Okuniewicza, na stanowisko wiceprezesa.
Co więcej, jej przewodniczący Artur Kania, najpierw twierdził, że kandydaturę zaproponował sam prezes, ale już pod przysięgą, zeznał w sądzie, że to jednak on sam ją zaproponował. Dlaczego? Może dlatego, że to kolega z PiS, czyli byłej partii Artura Kani, który jest obecnie sekretarzem powiatu?
Jedno jest pewne, Sąd wydał wyrok i uchylił uchwałę o wyborze wiceprezesa, i w druzgocący sposób uzasadnił swój werdykt. Niesmak pozostanie na długo i na pewno nie poprawi go czwartkowa decyzja Rady Nadzorczej, która mimo wyroku, jeszcze tego samego dnia, po południu, postanowiła ponownie wybrać Piotra Okuniewicza na stanowisko wiceprezesa i to na czas nieokreślony. Ot, taka spółdzielcza zaradność...
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie