Reklama

Ile jestem winien Bogu i człowiekowi?

25/09/2013 10:45
Obrońcy sprawiedliwości Bożej

Prorok Amos staje w obronie "ubogich i bezrolnych", których uważano za ludzi z niższych warstw społecznych. Amos (8,4-7) potępia uczynki handlarzy dopuszczających się oszustwa względem biednych. Ich czyny świadczą, że zapomnieli o Bogu i Jego prawie, ale Bóg nie zapomni o ich nieludzkim postępowaniu. Temat sprawiedliwości społecznej porusza także św. Paweł z Liście do Tymoteusza zalecając modlitwę za sprawujących władzę (2,1-8). Gdy zauważymy, że ówcześnie sprawującym władzę był cesarz rzymski Neron, wtedy sprawa ta nabiera wielkiego znaczenia. Dla apostoła bowiem każda władza ma w planach Bożych jakąś rolę do spełnienia. Uniwersalizm modlitewnych intencji jest podyktowany miłością bliźniego. Powinniśmy modlić się za wszystkich, ponieważ Bóg Ojciec pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni. Nie znaczy to jednak, że musimy "ślepo" podążać za wszystkim, co "nakazuje" władza.

 

Wychowanie do wartości

Ewangelia przytacza Obra nieuczciwego rządcę, który pragnąc zdobyć sobie przyjaciół na trudny czas pozbawienia pracy, postępuje nieuczciwie względem pracodawcy (Łk 16,1-13). Otrzymuje wtedy pochwałę za to, że roztropnie postąpił. Jezus tłumaczy tę niezrozumiałą "pochwałę", porównując synów światłości z synami tego świata. Ci pierwsi to wierzący w Chrystusa, którzy nie doceniają łączności z Nim i zapominają o wiecznej przyszłości. Drudzy zaś są sprytni, a nawet przebiegli w zabezpieczaniu swego ziemskiego majątku i swojej bliskiej przyszłości. Wobec tak wielu darów, które wszyscy otrzymujemy od Boga (naszego pracodawcy) powinniśmy mądrze i roztropnie je wykorzystywać –  pracować nimi. W tygodniu wychowania pod tym kątem także można spojrzeć na nasze życie. Przecież w dużej mierze to właśnie w Kościele dokonuje się wychowywanie człowieka. Bł. Jan Paweł II w Liście do Rodzin z 2004 roku pisał: "Jeśli chodzi o udział Kościoła w procesie wychowawczym należy powiedzieć: nie chodzi tylko o to, ażeby wychowanie religijno-moralne powierzyć Kościołowi, ale żeby wspólnie z nim wychowywać. Poprzez wszystkie trudy jakie towarzyszą wychowaniu, miłość bliźniego wciąż zdaje egzamin. Aby zdać ten egzamin, trzeba źródła duchowej mocy. Do źródło znajduje się w Tym, który do końca nas umiłował, czyli w Chrystusie". Dlatego zawsze będzie aktualne pytanie o to, ile jestem winien Bogu i człowiekowi?

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do