Reklama

Fatalny stan dróg w Wysokim Kościele

26/09/2013 09:48
Czy niektóre wsie w gminie Wisznia Mała są faworyzowane? Jedne mają wyremontowane drogi i chodniki, wraz z nowoczesnymi ledowymi lampami, podczas gdy w drugich są tylko....dziurawe drogi. Co mogą zrobić mieszkańcy z Wysokiego Kościoła, którzy od 10 lat walczą o to, by poprawić stan dróg albo zamontować dodatkowe oświetlenie? Jeden z mieszkańców, który prowadził portal społecznościowy informujący o wydarzeniach z terenu gminy, na znak protestu zawiesił swoją działalność...

O niewesołej sytuacji w wiosce poinformowała nas Bożena Bienias, sołtyska: - Nie powiem odcinek ul. Ogrodowej - od skrzyżowania z Pierwoszowem w stronę wsi każdego roku po zimie jest walcowany, ale to wszystko jeżeli chodzi o inwestycje w naszej wiosce. Problemem jest inny: fragment ulicy, pokryty poniemiecką kostką, która się zapadła w jednym miejscu, a w innym wybrzuszyła. Tak dłużej nie da się jeździć. Domagamy się częściowego wyremontowania tego odcinka z kostki - to nie jest duży fragment, zwłaszcza, że nasza wieś jest niewielka.

Sołtys wytłumaczyła nam, że jeżeli wydarzy się poważny wypadek na "piątce" to właśnie przez Wysoki Kościół w stronę Machnic prowadzony jest objazd. Mieszkańcom udało nam się wywalczyć, by ta wąska i częściowo nieutwardzona droga była zamknięta dla tirów.

Kolejnym problemem, o którym wspomniała nasza rozmówczyni jest brak oświetlenia: - Mamy raptem kilka lamp, a wioska chociaż powoli, to się rozbudowuje. Nieraz, jak widzę z okien, że boisko w Wiszni Małej jest pięknie oświetlone, to aż im zazdroszczę, bo u nas nie dość, że dróg porządnych nie ma, to jeszcze idzie się po ciemku - dopowiada sołtyska.

W trakcie rozmowy  Bożena Bienias pokazuje podania, które od 10 lat pisze do gminy. Żartuje, że zmienia w podaniach tylko datę, co roku wnioskuje o to samo: remont dróg i budowę chodników. - Raz przyszła odpowiedź, że brakuje pieniędzy w budżecie, a innym, że na inwestycje drogowe trzeba będzie poczekać do przyszłego roku, kiedy w wiosce ruszy budowa kanalizacji. Co prawda udało się wyremontować fragment ulicy, prowadzącej do świetlicy - tam to już była kompletna katastrofa, takie wyrwy, że ani przejść, ani przejechać się nie dało. Gmina częściowo wyremontowała park - przy naszej pomocy. W czynie społecznym wyczyściliśmy chaszcze i dzikie krzewy, sami też przygotowaliśmy teren pod plac zabaw, a w zamian otrzymaliśmy podarowane urządzenia dla najmłodszych. Sami dbamy o boisko, kosimy trawę. W przyszłym roku z funduszu sołeckiego chcemy wyrównać fragment boiska, postawiliśmy wiatę, teraz założymy podłogę. W przyszłym roku chcemy przeznaczyć cześć pieniędzy na projekt oświetlenie - może w ten sposób będziemy mogli liczyć na zrealizowanie naszych próśb? - dodaje sołtys.

Rozmawiamy z wójtem, którego informujemy o problemach przekazanych przez sołtyskę Wysokiego Kościoła. Jakub Bronowicki również wyjaśnia nam, że remont dróg będzie możliwy dopiero w przyszłym roku, gdy ruszy budowa kanalizacji. - Na obecnym etapie nie ma sensu realizować  tego zadania, gdy po kanalizacji trzeba będzie odtworzyć zniszczoną ulicę.

Wójt odpowiadając na nasze pytania: dlaczego z częściowym remontem ulic mieszkańcy muszą czekać aż 10 lat, odpowiedział: - W Wysokim Kościele wiele jest terenów, które trzeba było uzbroić w przyłącza wodne i energetyczne, i właśnie te prace sprawiły, że nie mogliśmy zrealizować częściowych napraw.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do