Reklama

Jakby to było, gdyby się nie wydarzyło?

08/08/2013 08:21
Od początku – co to jest Protokół Żmigrodzki i dlaczego nie tylko dla lokalnych historyków  jest to ważny dokument? Otóż 12 lipca w 1813 roku, w zamku Hatzfeldów, gdzie dzisiaj znajduje się Zespół Pałacowo-Parkowy w Żmigrodzie, doszło do spotkania czołowych władców ówczesnej Europy: króla Prus Fryderyka Wilhelma III i cara Rosji Aleksandra I, wybranego na króla Szwecji Karola Jana Bernadotte oraz przedstawicieli dworów Wielkiej Brytanii i habsburskiej Austrii.

Podczas spotkania doszło do podpisania protokołu, który w historii funkcjonuje także jako trachenberski. Jego celem było ostateczne pokonanie Napoleona Bonaparte.

W dwusetną rocznicę tego wydarzenia, w podziemiach zamku, gdzie od niedawna znajduje się restauracja Parkowa, Teatr Miejski 48 wraz z absolwentami gimnazjum im. Macieja Rataja w Żmigrodzie przedstawił scenę procedowania nad tym ważnym dokumentem. Tło historyczne z najmniejszymi szczegółami, pięknie przedstawiła Paulina Niżyńska, aktorka żmigrodzkiego teatru. Jej koledzy, w odpowiednim dla siebie stylu, odegrali sceny w kostiumach ze tamtej epoki. Przedstawienie było interesującą lekcją historii, pokazaną w ciekawy sposób. - Rocznica, którą przedstawiliśmy, nie jest przyjemną , a sam protokół jest dość bolesny, bo przekreślał on nadzieje Polaków na niepodległość. Chcieliśmy jednak zasygnalizować państwu, że pamiętamy o historii, a mała żmigrodzka ojczyzna ociera się o wielką historię światową. Chcemy odczarować i nadać pozytywne znaczenie temu wydarzeniu, dlatego wspólnie stworzyliśmy nowy protokół żmigrodzki, a każdy z mieszkańców może dopisać swój punkt – powiedział po kilkudziesięciominutowej inscenizacji Marcin Chytry, odtwórca roli cara Aleksandra. W nowym protokole znalazły się takie (utopijne?) zapisy, jak ten, że "największym skarbem gminy są jej mieszkańcy" czy "żmigrodzianie będą dla siebie i odwiedzających gości mili, uprzejmi i tolerancyjni".

Następnym punktem uroczystości był wykład w stylu "political fiction" przedstawiony przez autora książek o historii Żmigrodu Pawła Becelę. Młody historyk opowiadał o tym, jakie następstwa mogło by mieć niepodpisanie Protokołu Żmigrodzkiego. - Należy pamiętać, iż żmigrodzkie postanowienia miały niemały wpływ na wydarzenia na świecie. Ich skutkiem przecież było między innymi pokonanie wojsk napoleońskich w Bitwie Narodów pod Lipskiem w październiku 1813 r., a później ostateczna klęska Napoleona pod Waterloo w 1815 r.  Niestety, dla nas Polaków oznaczało to koniec nadziei na odzyskanie niepodległości u boku francuskiego cesarza i brak własnego państwa przez ponad sto następnych lat –opowiadał autor "Żmigrodu - miasta trzech wież". Następnie przybyli goście mogli obejrzeć projekcję filmu historycznego o swoim mieście.

Na koniec, niczym wisienka na torcie, przybyli zostali uraczeni występem gwiazdy operowej Elżbiety Mach. Artystka zaprezentowała znane utwory w tonie operetkowym. Swoim tenorem towarzyszył jej Romuald Spychalski, a na pianinie akompaniował Wiktor Szymajda.

- Chciałem bardzo podziękować właścicielom restauracji Parkowa za udostępnienie pomieszczeń na te uroczystości. Bez tego trudno byłoby coś zorganizować – mówi w rozmowie z nami Dariusz Skiba, dyrektor żmigrodzkiego ZPK, organizator przedsięwzięcia. Cały wieczór miał charakter uroczysty, o ogromnej zawartości edukacyjnej. Jedyne, co mogło przynieść rozczarowanie, to niska frekwencja żmigrodzian. I trudno szukać przyczyn tego stanu rzeczy, bo czasami na wydarzenia organizowane przez miasto przychodzi mnóstwo ludzi, a czasem - zieje pustkami. Jednak tych kilkanaście osób, które przybyły, na pewno się nie zawiodło.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do