Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ludzie to przeciez wasi wybrancy mozna ich rozliczyc ale trzeba się zorganizowac ja tez byłem prywacjarzem płaciłem podatki a teraz biorę kase bezrobotnego,zlikwidowano firmy kture najpier dobrze wydojono a teraz ciekawy jestem kto się da napewno nie hipermarkety ile miejsc pracy jakie płace i podaki to jest zajebisty kraj a Trzebnica to mały kraj zarznięto nas ale to demokracja jacy obywatele taka ojczyzna prsic helmuta zeby tu zamieszka i tą zwierzyną rządził oni robią to doskonale i po ich dobrobycie przykro ale prawdziwe tu tylko szybka kasa ,bo za 4 lata takiej okazji juz moze nie byc a co z samopomocą chłopską oni to umieją, mozna ksązkę napisac
Trzebnica zmierza w złym kierunku - przejdź się po mieście - co drugi lokal do wynajęcia , pogadaj z developerami czy łatwo im się sprzedaje lokale czy też mieszkania . System jest bezwzględny - jeżeli developer nie ma zbytu to zwalnia pracowników , zwolniony pracownik nie ma za co kupowac , nie stac Go na utrzymanie rodziny ... etc. etc. Dlatego też za głęboko niemoralne uważam bizantyjskie apanaże Naszej władzy . Dla przykładu z naszego podwórka -zarobki na poziomie 159 tys. są nie w porządku skoro wiekszośc mieszkańców Gminy Trzebnica ledwie wiąże koniec z końcem . Uważam , że zarobki władzy powinny byc ściśle powiązane z średnim wynagrodzeniem w Gminie, Powiecie . Jeżeli ustalimy wynagrodzenia Burmistrza na poziomie 300 % średniego wynagrodzenia w gminie a premie uzależnimy od poziomu bezrobocia to może będzie bardziej zmotywowany do tworzenia miejsc pracy w Gminie którą zarządza :)
Starosta ani Burmistrz nie są od tego aby kupcowi zapewnić zbyt jego towarów wykańczając lub uniemożliwiając działanie konkurencji. W czasie kiedy w Trzebnicy nie było marketów i taki np. czajnik bezprzewodowy kosztował o 100 PLN więcej niż we Wrocławiu jakoś nie słyszałem głosów handlowców że mają za duże marże i chętnie je obniżą lub przeznaczą część zysków na zacny cel. A teraz lament : Niemcy, Portugalczycy i Francuzi nas biją, Burmistrz nas oszukał a klienci uciekli - ciekawe czemu ?
mam wrażenie , że nigdy nie prowadziłeś samodzielnie działalności gospodarczej i nie tworzyłeś miejsc pracy dla innych - mam rację :) ?. Handel to tylko przykład - aktualnie najbardziej widoczny ... tu chodzi o istnienie ( bądź jej brak ) polityki wspierającej lokalny biznes przez lokalną władzę - to przecież głownie lokalni przedsiębiorcy tworzą miejsca pracy . W Trzebnicy bezrobocie przekracza już 15 %. Mamy sporo szczęścia, że Trzebnica leży niedaleko Wrocławia i tam spora ilośc mieszkańców znajduje zatrudnienie . I jak sam napisałeś " A na koniec niemieckie związki zawodowe zgodziły się na kontrakt pod warunkiem, że silniki i zestawy hamulcowe pochodzić będą z Germanii" są sposoby aby chronic swój rynek :) - trzeba tylko chciec.
Czy ktoś zabrania trzebnickim kupcom stowarzyszenia się i kupowania taniej tak aby być konkurencją dla Biedronki, Lidla czy innego Netto ? Czy ktoś zabrania im kupienia terenu i wybudowania hali w której będą pracować oni i ich biedne rodziny od świtu do nocy ? Dlaczego w handlu mają owiązywać inne zasady niż w innych działach gospodarki. Mój krewny prowadzi w Trzebnicy jednoosobową firmę i nie przyszło mu do głowy prosić Burmistrza żeby tylko jemu zlecał roboty bo on jest z Trzebnicy i tu płaci podatki a firma z Prusic czy Wiszni jest be. A na koniec PESA jest z Bydgoszczy a nie z Poznania i o nic Burmistrza czy Wojewodę nie prosi tylko twardo negocjuje swoje kontrakty. W końcu sprzedała ileś zestawów dla DB ale oni nie bawią się w przetarg i najniższą cenę tylko przez 5 lat ich inżynierowie i technicy sprawdzali co PESA i jej produkty są warte. A na koniec niemieckie związki zawodowe zgodziły się na kontrakt pod warunkiem, że silniki i zestawy hamulcowe pochodzić będą z Germanii.
no nie wiem co napisac komentując powyższe :( , może użyję przykładu : polskie firmy są nieobecne na rynku niemieckim nie dlatego , że są mało innowacyjne i dobre ale dlatego , że bardzo im się to utrudnia tworząc szereg barier formalnych ... poznańska PESA przez około 5 lat starała się wejść na rynek niemiecki ze swoimi produktami . Często jest tak, że jeżeli lokalna władza uzna, że zewnętrzna firma zagraża lokalnej ( ten sam profil biznesowy ) to zrobi wszystko aby jej nie wpuścić na rynek - tak się po prostu chroni lokalny biznes . Ocenia się , że stworzenie 1 miejsca pracy w sklepie wielkopowierzchniowym powoduje utratę 4 miejsc pracy na lokalnym rynku pracy ( gdy plajtuje mały sklep często na bezrobocie idzie cała rodzina ). Rozwój powinien być zrównoważony - powinny być i takie i takie sklepy ale w Trzebnicy poszło to zdecydowanie za daleko w kierunku ilości sklepów wielkopowierzchniowych. Zadajmy też sobie pytanie gdzie te firmy płacą podatki ? i co tak de facto ma Trzebnica z ich istnienia ?. Trzeba wiedzieć , że to firmy małe i średnie tworzą głownie PKB Polski - a to właśnie drogi M : szewcy, krawcowe, drobni kupcy , stolarze, fryzjerzy, mechanicy ...etc. ciekawe z czego będą finansowane pensje budżetówki gdy ten biznes zostanie wykończony ?. Lokalna władza musi robic wszystko aby te małe lokalne firmy wspomagac - tak się buduje szeroko rozumianą pomyślnośc lokalnej społeczności - przecież każdy może taką firmę założyć . Nie warto patrzeć tylko przez pryzmat taniej parówki :(
Nie czepiaj sie pani Basi! Prosty rachunek matematyczny dostarcza odpowiedzi, ze przy powiezchni sklepu 1.2ha i powierchni dzialki 0.4944 sklep bedzie mial 3 pietra+przyziemie z parkingiem...
Nie ograniczajmy się tylko do obrony kupców. Proponuję: zakazać sprzedaży i sprowadzania do Trzebnicy: butów - wreszcie zarobią szewcy, ubrań - krawcowe będą miały robotę, mleka i jego przetworów - jak feniks z popiołów powstanie mleczarnia, samochodów - skorzystają hodowcy koni i kowale no i na koniec coś dla pokrzywdzonych stolarzy - kontrakt na płot wokół gminy i zabicie jej dechami. Ament
m, baranie... bo inaczej nie można... W doopie mam trzebnickich handlarzynów, chce kupować tanio. Czteropak piwa bidronce za 9 zloty u handlarzyny za 11.50. A co ja jestem sponsor trzebnickich miernot co nie potrafią prowadzić handlu ? Nie wiem może zarabiasz w tej gazetce nowa ze 5 tysi to kupujesz u sklepikarza co sie reklamuje u was i zbierasz bonusy, i za trzy bonusy masz jogurt za darmo... Co niedziela daje na tace, ze te wszystkie trzebnickie kupce dostały po tyłkach i zwinęli interesy. Przez tyle lat doili trzebniczan, a Długozima wreście rozpędził te bandę złodziei, pozwalając na budowę marketów. Poprzedni burmistrz miał świetny interes w tym, żeby w Trzebnicy blokować budowe marketów, o tym ciszaaaaa. Czemu ? Bo sam był marnym handlarzyną.
Jako stary miłośnik twórczości Pani Redaktor Basi W. wreszcie jestem ukontentowany. Pani Basiu kochana jak sklep Netto będzie mógł mieć powierzchnię 12000 metrów kwadratowych skoro działka na której powstaje ma ich tylko 4944 ?. I jeszcze do tego mają powstać 54 miejsca parkingowe. To ile on będzie miał pięter ? Drugie pytanko - skąd Pani wie, że właściciele supermarketów wejdą w zmowę cenową i dlaczego nie poinformowała Pani o podejrzeniu przestępstwa Pana Prokuratora ? I trzecie ostatnie - Burmistrz czy Starosta wydaje pozwolenia na budowę ?
jeżeli lokalni przedsiębiorcy sami nie zadbają o swój interes to raczej nikt za nich tego nie zrobi :) - powinni się dogadac i wspólnie zapytac p. Burmistrza Długozimę w jaki sposób może im pomóc w prowadzeniu biznesu . Jeżeli nie ma na to pomysłu to ten fakt powinien miec znaczenie przy urnie wyborczej . No i mamy przecież Trzebnicką Radę Biznesu - może tam lokalni przedsiębiorcy powinni poszukac wsparcia :). Wszystko w temacie...