Reklama

Ponad 120 zawodników, ostre tempo i techniczna trasa

Ponad 120 zawodników stanęło na starcie jubileuszowej, dziesiątej edycji Wyścigu MTB im. Zbyszka Strzałkowskiego w Obornikach Śląskich. Rywalizacja na dwóch dystansach zapewniły solidną dawkę sportowych emocji.

28 czerwca 2025 roku Oborniki Śląskie po raz kolejny stały się areną rowerowych emocji, goszcząc jubileuszową, dziesiątą edycję Wyścigu MTB im. Zbyszka Strzałkowskiego. To wyjątkowe wydarzenie, organizowane przez Stowarzyszenie Obornicki Klub Rowerowy, upamiętnia tragicznie zmarłego Zbyszka Strzałkowskiego i od lat przyciąga miłośników kolarstwa górskiego z całego regionu.

W tegorocznej edycji na starcie stanęło ponad 120 zawodników, którzy rywalizowali na dwóch dystansach: Mini (2 pętle) i Mega (4 pętle). Trasa, wytyczona w malowniczych okolicach Wzgórza Grzybek, była dynamiczna, szybka i – jak oceniali uczestnicy – świetnie zbalansowana: techniczne sekcje przeplatały się z płynnymi fragmentami, pozwalającymi „złapać flow”. Dla wielu był to nie tylko sportowy sprawdzian, ale też czysta przyjemność z jazdy.

Wyścig był otwarty zarówno dla doświadczonych zawodników, jak i amatorów, którzy chcieli spróbować swoich sił na wymagającej, ale w pełni przejezdnej i bezpiecznej trasie. Najlepsi otrzymali nagrody finansowe i rzeczowe, a także pamiątkowe puchary w poszczególnych kategoriach wiekowych.

Na dystansie Mega bezkonkurencyjny okazał się Jakub Kowalczyk z Kuźni Młodego Kolarza, mieszkaniec Obornik Śl., który zajął pierwsze miejsce. Tuż za nim uplasował się Piotr Kobus ze Świdnicy (1. miejsce w kategorii M3), a trzecie miejsce zajął Konrad Jeżewski reprezentujący Mitutoyo AZS Wratislavia Wrocław – zawodnik z miejscowości Siedliska (2. miejsce w kategorii M2).

Nie zabrakło też emocji dla najmłodszych. Równolegle rozegrano wyścigi dziecięce w czterech grupach wiekowych – na linii startu stanęli nawet maluchy na rowerkach biegowych. Każde dziecko otrzymało medal, a głośny doping rodzin i widzów tworzył niezapomnianą atmosferę.

Wydarzeniu towarzyszył rodzinny piknik – były ognisko, domowe wypieki, lody, kawa z mobilnej kawiarni i przede wszystkim doskonała okazja do wspólnego spędzenia czasu. Nad bezpieczeństwem czuwali ratownicy medyczni, harcerze z IV Szczepu Harcerskiego „Quo Vadis” oraz wolontariusze ze stowarzyszenia.

Dopisała pogoda, dopisały humory – było ciepło, słonecznie i sportowo, czyli dokładnie tak, jak powinno być podczas udanego rowerowego święta.

Fot.: Mateusz Kowalczyk, 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do