
Nowa Gazeta Trzebnicka bierze udział w ogólnopolskiej akcji pod nazwą „Audytor wyborczy”. Biorą w niej udział media lokalne z całej Polski. To w ramach tej akcji w naszym powiecie Nowa Gazeta Trzebnicka zorganizowała kilka debat z udziałem na kandydatów na wójtów i burmistrzów. Jedną z nich była debata z kandydatami na burmistrza gminy Oborniki Śl. Miała miejsce wczoraj w Obornickim Ośrodku Kultury.
Już pół godziny przed rozpoczęciem, które nastąpiło o godzinie 18-ej, do sali OOK zaczęli przychodzić mieszkańcy. Gdy debata się rozpoczęła, sala była już pełna.
- Zaprosiliśmy wszystkich kandydatów w gminie Obornik Śląskie. Są to trzy osoby. Wysłaliśmy identyczne maile z zaproszeniami do Pana Arkadiusza Kucharskiego, Pana Arkadiusza Poprawy oraz Dawida Stawiaka. Wszyscy potwierdzili, że otrzymali te maile. Przedstawiciele jednego z nich byli u nas w redakcji, rozmawialiśmy, tłumaczyliśmy, jakie są zasady. Mogli obejrzeć, jak wyglądała taka debata w Zawoni. Przedstawiciele drugiego kandydata przysłali pytania, bo mieli jakieś wątpliwości, więc je wyjaśnialiśmy - powiedział we wstępie Daniel Długosz, redaktor naczelny Nowej Gazety Trzebnickiej.
W kolejny słowach zaprosił na scenę kandydatów. Wtedy się okazało, że na debatę przybył tylko jeden z nich - Arkadiusz Poprawa. Daniel Długosz powiedział w tym momencie, że tuż przed debatą otrzymał oświadczenie, podpisane przez dwóch kandydatów, którzy na debatę nie przybyli.
- Z racji niedotrzymania jasnych zasad debaty organizowanej przez redakcję Nowej Gazety Trzebnickiej przez jednego z kandydatów oraz brak możliwości porozumienia się w sprawie zmian organizacyjnych debaty nie weźmiemy w niej udziału. Formuła zaproponowana przez państwa redakcję budzi nasz niepokój dotyczący rzetelności i bezstronności - brzmiał fragment oświadczenia, które Daniel Długosz odczytał w całości.
Potem, odnosząc się do niego powiedział, że nieprawdą jest, iż kandydatom nie zostały jasno przedstawione zasady.
- Wszystkim zostały przedstawione te same zasady, na których debata miała być prowadzona. Co więcej, kandydaci sami pytali o szczegóły. Pytania zostały przysłane przez czytelników. Zbieraliśmy je za pomocą specjalnie utworzonego w tym celu adresu mailowego. Spośród nich odrzuciliśmy tylko pytania będące personalnym atakiem na któregokolwiek kandydata, bo takie też zostały przysłane. Chodziło nam o to, aby pytania były konkretne i merytoryczne - oznajmił redaktor naczelny Nowej Gazety Trzebnickiej.
Pytania te znalazły się w szklanej kuli. Losowane były przez przez Kamila Tysę - dziennikarza Gazety Oławskiej, który był współprowadzącym debatę. Gazeta Oławska również bowiem uczestniczy w „Audytor wyborczy”. Ze względu na absencję dwóch kandydatów, jedynym odpowiadającym był Arkadiusz Poprawa. Był również czas na zadawanie pytań przez przybyłych mieszkańców.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nikt nie będzie się z gooownem bił. Spadaj dludzosz i zajmij się czymś, co jest bardziej pożyteczne
Dokładnie ,a co to za klasyfikator ? schow przez jakiegoś opętanego człowieka ,ludzie opamiętajcie się .