
Przed kilkoma tygodniami przed Lidlem pojawiły się parkometry. Stoją sobie i wabią do siebie karami za niepobranie biletu. Wszystko to w trosce o klientów.
Nie chodzi tylko o przepłoszenie amatorów darmowego parkingu i zapewnienie miejsc dla samochodów kupujących. Za jednym zamachem załatwiono również ograniczenie czasu pobytu klienta w sklepie, bo niby po co mają się od niego uzależniać? Jeszcze w zakupoholizm wpadną. Jak wiadomo, co za długo to niezdrowo.
Klient może oddawać się szaleństwu zakupowemu przez 1,5 godziny. Tyle wynosi bowiem czas bezpłatnego parkowania. Za każdą rozpoczętą kolejną godzinę należy zapłacić 5 zł. Trzeba jednak pamiętać o pobraniu biletu parkingowego, bo jego brak to już ubytek z portfela 95 zł.
Pomimo opłaty parkingowej nikt tam samochodów nie pilnuje i wyraźnie napisano, że parking jest niestrzeżony. Przed pierwszym parkowaniem należy obowiązkowo zapoznać się z regulaminem. Podpis nie jest wymagany.
Pamiętajmy, że wszystko to w trosce o nasze, klientowskie dobro!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie