
W niedzielę w Lesie Bukowym spacerujący ludzie zobaczyli myśliwych z bronią i uciekające przed nagonką dzikie zwierzęta. Był środek dnia, godziny w których w Kościółku Leśnym trwa msza. Czy ktoś był na tyle nieodpowiedzialny, aby zorganizować polowanie na terenie pełniącym dla mieszkańców miasta funkcję parku?
W niedzielę sielankowa atmosfera Lasu Bukowego zakłócona została dziwnymi wydarzeniami. Spacerowicze i idący na mszę do Kościółka Leśnego znaleźli się w środku niecodziennych wypadków, które zinterpretowali jako polowanie. Wiadomości szybko rozeszły się po okolicy, głównie za sprawą Facebooka, na którym można było przeczytać dramatyczny opis:
[middle1]"Dzisiaj (12.12) pod Kościółkiem w Lesie Bukowym rodzice najpierw minęli przerażoną panią z psem uciekającą przed nagonką na zwierzynę - biegnącymi w popłochu dzikami i kozłami. Wszędzie słychać było strzały, a na nasypie kolejowym widać było myśliwego w pomarańczowej kamizelce ODDAJĄCEGO STRZAŁY W STRONĘ ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ ZWIERZYNY (!).
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 77% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie