Niedawno informowaliśmy o zainstalowaniu w Urazie ze środków starostwa powiatowego i Urzędu Miejskiego w Obornikach Śl. urządzenia do pomiaru prędkości przejeżdżających samochodów. Tymczasem w piątek w jego pobliżu miało miejsce groźne zdarzenie. Na szczęście są tylko straty materialne.
„U nas przed samym domem od kiedy mieszkamy były trzy dachowania, na prostej drodze, wszystkie auta jechały od strony kościoła ulicą Wrocławska DO wyjazdu na Pęgów. Więc odwrotnie do postawionego znaku. Generalnie od Kościoła masę osób depcze podłogę.” - to fragment jednego z komentarzy pod wpisem na fanpaga’u sołectwa w Urazie dotyczącego zainstalowania urządzenia mierzącego prędkość. Być może powinno być umiejscowione po drugiej stronie ulicy i mierzyć prędkość samochodów jadących w przeciwnym kierunku? Właśnie w tę stronę - na Pęgów, jechał samochód, który staranował w piątek barierki. A być może trzeba zastosować inne - skuteczniejsze rozwiązanie zapobiegające w tym miejscu tego typu zdarzeniom?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I tyle właśnie pomagają te "urządzenia pomiarowe"...
"Urządzenie pomiarowe" jak to nazwałeś mierzy prędkość pojazdu i ma na celu uświadomić, że ktoś w danym miejscu przekracza prędkość. Szczególnie, że wielu kierujących, nie spogląda na licznik w pojeździe. W taki sposób ma pomóc dostosować prędkość. W żaden sposób fizycznie nie sprawi, że ludzie zaczną jeździć zgodnie z przepisami.