Reklama

Kolekcjonerskie piny Rossmann x Kopi

29/07/2025 12:53

W Rossmannie już od 30 lipca do zdobycia kolekcjonerskie piny zaprojektowane przez Natalię Kopiszkę. Zdobędziesz je wykonując zadania czekające w aplikacji Rossmann PL. Podejmij się misji, odwiedź swoją drogerię i odbierz pina. Kolekcjonowanie zacznij od pina „Dłoń”.

Rossmann połączył siły z jedną z topowych projektantek biżuterii ostatnich lat, aby stworzyć wyjątkową serię dwunastu pinów, obok których nie można przejść obojętnie. Typowe dla biżuterii Kopi inspiracje kobiecym ciałem i wintydżowym wzornictwem spotykają się z motywami drogeryjnymi. Piny Rossmann x Kopi to must-have każdej Rossmanniary… a może raczej „Piniary”.

Jak zdobyć piny? Co miesiąc – zaczynając od 30 lipca - w apce Rossmann PL pojawi się informacja o nowym pinie i zadaniach do wykonania. Po ich zaliczeniu, po prostu pokazujesz aplikację drogistce Rossmanna, zgarniasz upragnionego pina i dołączasz do Piniar!

Piny Rossmann x Kopi to coś więcej niż ładne przypinki. Każdy pin to komplement, który doda Ci siły, by iść przed siebie z podniesioną głową i błyszczeć jak on! We wszystkich misjach prowadzących do ich zdobycia zaszyto pozytywne emocje, które zostają na dłużej. Każde zadanie powiązane jest z komplementem, o którym mówi pin. A robi to dosłownie, wprost do ciebie. Po odebraniu pina z drogerii w aplikacji pojawia się głosówka z komplementem inspirującym do doceniania i kochania siebie. Dodatkowo na specjalnej stronie dedykowanej akcji sprawdzisz, jak nosić pina na swoich stylówkach.

To nie wszystko. Do pinów dołączą wkrótce sezonowe naklejki – także od Kopi, a niebawem kolejna niespodzianka. Trzymaj rękę na pulsie… i apce Rossmann PL.

Materiał partnera

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do