
Jeden z mieszkańców gminy pisał do burmistrza Marka Długozimy wiadomości, w których informował, że zamorduje radnego i jednego z przedsiębiorców. Włodarz twierdził, że o wszystkim powiadomił policję, ale w komendzie nie ma takiego zawiadomienia. Czy burmistrz kłamał?
Wszystko zaczęło się 6 października tego roku. W czwartek, około godziny 22.00-23.00, Marcel B. podjechał pod dom jednego z trzebnickich przedsiębiorców. Wtargnął na jego posesję. Doszło do szamotaniny, ale przedsiębiorca obezwładnił napastnika i powiadomił policję. Okazało się, że sprawca był pod wpływem alkoholu. Policja zatrzymała napastnika i na lawecie odholowała jego samochód. Okazało się, że to mieszkaniec Księginic.
[middle1]Mężczyzna został zatrzymany, ale gdy wytrzeźwiał policja go wypuściła. Tymczasem napastnik po incydencie wysłał do burmistrza Długozimy wiadomość:
“Witam panie Burmistrzu to jest obdukcja pobicia mnie przez Pana **** cała sprawa odgrywała się w czwartek i zostało mi bezkarnie zabrane prawo jazdy stanołem w pańskiej obronię poprzez pomówienia Pana **** i Roberta Adacha jeździli i nagrywali na pana po budowach, że reguluję pan przetargi chciałem z nimi porozmawiać inwidualnie żeby tego nie robili chciałem załatwić sprawę polubownie to są chorzy ludzie nie oczekuje od Pana pomocy ,ale pan **** i pan Adach stawia pomówienia odpowiem za to przed sądem ,ale chce żeby pan wiedział ,że mieszkańcy Trzebnicy są za panem chce przyjść do pana do pana do kancelari pokazać SMS pani **** wypisywała mi o problemach alkokocholowych co są nie prawdą jesteś wszyscy z panem panie Burmistrzu a Bóg ma mnie w opiece” (pisownia oryginalna - przyp. red.)
Była jeszcze jedna wiadomość wysłana do burmistrza, ale dużo groźniejsza. Marcel B. napisał:
“Jutro bende u pana w Kancelarii porozmawiamy spokojnie Bóg jest z nami ja jestem człowiekiem wierzącym a jak słyszę platforma obywatelska to się gotuję zamorduje pana Adacha i (nazwisko przedsiębiorcy) świry jak nic” (pisownia oryginalna - przyp. red.)
Wiemy też, że kilka dni po zajściu burmistrz Długozima skontaktował się z przedsiębiorcą. Ostrzegł go przed napastnikiem i wysłał mu wiadomości, które otrzymywał od Marcela B. Czy poinformował również radnego Roberta Adacha? Na jaw wychodzą też kolejne nieścisłości.
Cały artykuł ukaże się w jutrzejszym wydaniu NOWej Gazety Trzebnickiej, ale już dzisiaj możesz go przeczytać. Wystarczy wykupić płatny dostęp do treści PREMIUM. Zapraszamy...
NOWOŚĆ: Po wykupieniu możesz też przeglądnąć całą gazetę w formacie PDF.
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 83% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sprawa bardzo poważna jest i musi być wyjaśniona bardzo rzetelnie i dogłębnie przez organy ścigania.
Przykre jest to że coraz gorzej dzieje się. Jest nadzieja. Coraz bliżej wybory. Nic wiecznie nie trwało i nie trwa tym bardziej władza.
Przykro Przykro