Reklama

Jest sukces. 15 razy na podium

07/12/2023 11:32

Tancerki ze Szkoły Tańca SOFIJA po raz kolejny udowodniły, że są najlepsze. Z Festiwalu Tańca Hugo CUP w Kędzierzynie-Koźlu przywiozły medale we wszystkich kolorach.

W niedzielę uczennice Szkoły Tańca SOFIJA wcześnie wstały, aby z samego rana pojechać do Kędzierzyna-Koźla i zatańczyć na Międzynarodowym Festiwalu Tańca Hugo CUP. Dzień nie należał do łatwych. Zbiórka w Trzebnicy wyznaczona była na godzinę 8:15, a dziewczynki z Obornik Śląskich, Żmigrodu i Milicza musiały jeszcze dojechać z tych miejscowości. Rano była śnieżyca, więc niektóre tancerki wyjechały godzinę wcześniej. 

Długa podróż w podróż w trudnych warunkach atmosferycznych, potem długie godziny oczekiwania na start i ogromna konkurencja, bo na festiwal przyjechali tancerze z Polski i z zagranicy - Ukrainy i Niemiec. Poziom festiwalu był bardzo wysoki. Większość zespołów przyjechała z dużych szkół w dużych miastach. Wcześniej Sofijki nie spotykały się z tymi tancerzami, więc było to zupełnie nowe świeże doświadczenie. Rywalizacja była ogromna, bo w kategorii, w której startowały, było 400 tancerzy, Sofijek było 40. Wszystko to nie przeszkodziło im udowodnić, że są gotowe konkurować z najlepszymi. Stanęły na podium aż 15 razy! Przywiozły 7 złotych medali, 3 srebrne i 4 brązowe

Nie brakowało sytuacji trudnych. Najstarsza solistka, Hanna Smoleń z Obornik Śląskich, z powodu śnieżycy i problemów z samochodem nie dojechała rano na miejsce zbiórki. Kiedy autokar już wyruszył zadzwoniła, że jedzie innym samochodem i prosi, żeby na nią poczekano. Autokar zatrzymał się pod cmentarzem i tam wreszcie udało się Hani wsiąść do niego. Jej decyzja o dotarciu na festiwal za wszelką cenę była świetna. W jej kategorii było 17 solistek, w tym 3 bardzo mocne. Hania tańczyła jako ostatnia i po jej występie sędziowie zadecydowali, że muszą zrobić dogrywkę, aby rozstrzygnąć, komu należy się złoto, bo mają dwie, jak to ocenili, "perły". Wyczytali numery dwóch tancerek, jedną z nich była finalistka mistrzostw świata, drugą - Hanna Smoleń, która dopiero zakończyła swój występ i była ledwo żywa ze zmęczenia. 

- Hania miała maksymalnie 3 minuty na odpoczynek, bo rywalka musiała się przebrać - wspomina Katarzyna Długosz, choreografka i instruktorka. - Miałam wrażenie, że drugi wytęp tamtej dziewczynki był lepszy, a Hania zatańczyła troszkę gorzej, niż za pierwszym razem. Hania miała podobne odczucia. Okazało się, że nie mamy racji. Sędziowie zadecydowali, że tym razem w tej kategorii są dwie najlepsze zawodniczki. Hanka rano wsiadła zestresowana do autobusu i powiedziała, że chyba nie powinna z nami jechać. Po jej pierwszym tańcu podeszłam i powiedziałam: to było najlepsze solo w twoim wykonaniu jakie widziałam …

Podobna sytuacja była w młodszej kategorii solo w tańcu współczesnym. Tutaj również solistką numer jeden była Laura Szyszka, zdobywając ponadto jeszcze trzy złote medale: w duecie z Amelią Rzadkowską, w miniformacji trio z Laurą Skoczylas i Leną Raftowicz oraz w formacji ze Żmigrodu.

- Mamy teraz taki team, który naprawdę trzeba pochwalić-  ocenia Katarzyna Długosz, choreografka i instruktorka szkoły. - Na każdej płaszczyźnie dziewczęta dają radę pogodzić naukę z obowiązkami pozaszkolnymi i ciężkimi treningami. Dziewczęta są świetne i z każdym kolejnym festiwalem czy konkursem prezentują coraz wyższy poziom. Tu muszę dodać, że nasz sukces to również zasługa rodziców, którzy są bardzo zaangażowani. Jesteśmy im za to ogromnie wdzięczni. Nawet w chwilach kryzysu nie poddają się, a za ich mobilizacją idzie też dziecko. To był pierwszy start w tym sezonie, nowe wszystkie choreografie więc dziewczynom bardzo zależało, szczególnie że był to festiwal międzynarodowy. I dałyśmy radę.

W kategorii taniec współczesny solo bardzo pięknie zaprezentowała się trzebniczanka Alicja Walasek, uczennica Szkoły Podstawowej nr 3, która tańczy od lat niestrudzenie i bardzo sumiennie. Była najmłodsza w swojej kategorii. Zatańczyła bardzo pięknie i dostała mnóstwo braw. 

Dzień był pełen sukcesów, ale też bardzo męczący. Dziewczęta miały ostatni start o 18:40 i czekały na wyniki. Nie doczekały się. Okazało się, że bezwzględnie muszą wyjechać o 19:15. W Trzebnicy były przed 23, a wiele tancerek musiało jeszcze dojechać do swoich miejscowości. Większość z dziewcząt nazajutrz wybierała się do szkoły, bo one są bardzo staranne i obowiązkowe. Instruktorki i choreografki są bardzo dumne z każdej z dziewcząt. 

Szkoła Tańca SOFIJA zaprasza wszystkie dziewczynki, które marzą o tańcu. Rodzice kandydatek proszeni są o kontakt z Katarzyną Długosz tel. 601 996 355.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do