
Dziś nie wyobrażamy sobie okna bez możliwości ozdobienia go firankami i zasłonami. Do wyboru mamy setki wzorów, dziesiątki upięć, a firankę można dopasować do każdego stylu wnętrza – od rustykalnego po nowoczesne. Tak szeroka oferta to znak naszych czasów. A jak zdobiono okna dawniej? I czy firana była elementem dekoracyjnym, czy jednak bardziej użytkowym? Zapraszamy na podróż przez poszczególne epoki!
Wprawdzie Egipt nie należy do krajów bardzo zimnych, ale nocą temperatura może mocno spaść. Sprytni Egipcjanie wymyślili zatem już 3 tys. lat przed naszą erą zasłony. Stosowano w tym celu tkaniny, a co biedniejsi wieszali w oknach skóry. Okna nie były duże, bo światła w dzień było dość, dlatego wielu Egipcjan mogło pozwolić sobie na tekstylne story.
Początkowo nikt o zasłonach, a tym bardziej firankach nie słyszał. Wnęki okienne służyły przede wszystkim wymianie powietrza oraz pozwalały na dopływ światła. Aby ochronić się przed przeciągami i podnieść temperaturę nocą, zasłaniano je zwierzęcymi skórami lub błonami ze zszytych jelit.
Dopiero późniejszy okres średniowiecza (XII – XIII) wiek, przyniósł rozwój tkanin dekoracyjnych. Wieszanie ich we wnękach okiennych nadal jednak było jedynie fanaberią możnych. Zwykły zjadacz chleba nie mógł sobie na takie luksusy pozwolić. W XIII wieku zaczęło pojawiać się w oknach szkło, dlatego bardziej niż na dekoracji okien, skupiano się na tym, by okna wyposażyć w szyby. Problem sąsiadów w zasadzie nie istniał, bo choć zwykłe budynki były niewysokie, to budowano je w znacznych odległościach od siebie i nikt nikomu w okna – tak jak dziś – nie zaglądał.
Zasłony nie służyły wtedy w zasadzie osłonięciu się przed sąsiadami – w pobliżu zamków żadnych podglądaczy nie było. Chodziło o podniesienie temperatury w nieogrzewanych pomieszczeniach i … zasłonięcie miejsc, w których możni opróżniali pęcherze. Tkaniny wieszano na całej długości ściany, a często zamiast w oknie, tkaniny wieszano wokół łoża.
Kształt firan i zasłon nieco bardziej współczesny, to dopiero XVIII wiek. Zaczęto wtedy stosować symetrię w wystroju wnętrz, co przełożyło się na modę podwieszanych po obu stronach okna fałd materiału. Nie trzeba było już się chronić aż tam przed chłodem – okna od dawna miały szyby. Biedota nadal jednak nie wieszała w oknach nic.
Prawdziwy szał dekoracji okien to dopiero rok XIX – ciężkie zasłony, suto marszczone firany ze zdobieniami zaczęły pojawiać się już w nieco mniej zamożnych (ale nadal jednak bogatych) domach. W oknach wieszano muślin, delikatny jedwab, a zasłony z cięższej i mniej przepuszczającej światło wełny.
Od lat 60. XIX wieku, kiedy dzięki rewolucji przemysłowej pojawiły się maszyny tkackie, w zasłonach zakochała się cała Europa. Niestety moda była wtedy taka, że okna spod tych warstw materiału prawie nie było widać. W efekcie pomieszczenia były ciemne, mroczne i wilgotne.
Bardzo ciekawą kwestią jest natomiast fakt całkowitego odsłaniania okien w Holandii. Trend ten zaczął się pod koniec XVIII wieku. W protestanckiej Holandii wielu mężczyzn pracowało na statkach. Kobiety zostawały same w domu. Odsłonięte okna, w które mógł bez problemu zaglądnąć każdy wścibski sąsiad, były dowodem wierności żony, która nie ma nic do ukrycia. I choć dziś większość Holendrów stosuje już firany i zasłony bądź rolety, to nadal na parapetach ustawia się różne przedmioty, które mają być „wystawą” dla przechodniów.
To trudny czas dla osób, które chciały mieć piękne okna. Dostęp do firan w Polsce był nieco ograniczony, a jeśli już udało się zdobyć jakiś sensowny materiał, to częściej wykorzystywano go do szycia sukni ślubnej, a nie ozdabiania okna.
Jedynym dostępnym sposobem mocowania firan był system karnisza z żabkami, dlatego też zawieszanie firan bywało zajęciem mozolnym i trudnym. Zwłaszcza że brak tak prostego wynalazku, jak taśma marszcząca nie pozwalał ułatwić sobie pracy. Mały wybór tekstyliów i form oraz możliwość zakupu jedynie firan na metry (firany gotowe w zasadzie nie istniały) sprawiał jednak, że panie domu wspinały się na wyżyny kreatywności w samodzielnym szyciu firan.
XXI wiek to nadal moda na firany. Pojawiają się nowe materiały, moda na kolorowe firany, panele, makarony. Możliwość tworzenia dowolnych nadruków. I mimo tego, że mamy wiek nowoczesności technologii, firany i zasłony nadal królują w naszych domach i mieszkaniach. I chyba przez najbliższe lata to się nie zmieni.
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie