
Z początkiem bieżącego roku do użytku, wraz z tarasem widokowym, została oddana druga pętla ścieżki na Winnej Górze. Wśród mieszkańców Trzebnicy wzbudza ona kontrowersje.
Ścieżka została wykonana w ramach drugiego etapu rewitalizacji Winnej Góry. Pierwszy wykonany został w 2018 r. Obydwa kosztowały Gminę Trzebnica po około 1,5 mln zł. Jak to bywa w tej gminie, nie wszystko poszło gładko. Przy realizacji pierwszego etapu wiele rzeczy zostało zrobionych niezgodnie z projektem i prawem budowlanym. Musiały zostać poprawione, co kosztowało gminę kolejne niemałe pieniądze.
[middle1]...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 87% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Źle i wielki błąd, że betonuje się Kocia Górę.Kolejna utrata natury.
Według niektórych osób najlepiej by było żeby rosły krzaczki a nie lepiej jest pospacerować po ogarniętym terenie
Bardzo dobrze, że zaczęto dbać o to by zielone miejsca w Trzebnicy były dostępne dla mieszkańców i spędzanie w nich czasu nie było survivalem, a przyjemnym spacerem. Zwolennikami pozostawienia krzaków są chyba jedynie osoby co lubiły w tych krzakach nie na widoku wódkę popijać. Gorzej, że niby tak dbają o przyrodę a nawet butelki po tej wódce już posprzątać nie umieli. Sprzątanie w Trzebnicy w parkach, lesie bukowym i właśnie kociaku to osobny rozdział. Mam nadzieję że i za to gmina się weźmie, bo niestety dla niektórych trzebniczan jest bez różnicy czy żyją przy wysypisku śmieci, czy rekreacyjnych terenach zielonych.
Widać,że niektórzy komentatorzy albo nic nie rozumieją albo świadomie chcą wprowadzić ludzi w błąd. Oczywistym jest że środowisko naturalne nie może być zaśmiecane. Należy z tym walczyć. Tutaj chodzi o to że ingeruje się poprzez zabetonowanie w naturalna przyrodę i środowisko. Kocia Góra nie powinna być zabetonowana, lecz jako wzniesienia zadbana, czysta bez betonu.
Widać,że niektórzy komentatorzy albo nic nie rozumieją albo świadomie chcą wprowadzić ludzi w błąd. Oczywistym jest że środowisko naturalne nie może być zaśmiecane. Należy z tym walczyć. Tutaj chodzi o to że ingeruje się poprzez zabetonowanie w naturalna przyrodę i środowisko. Kocia Góra nie powinna być zabetonowana, lecz jako wzniesienia zadbana, czysta bez betonu.
Utwardzona ścieżka to nie beton. Jedyny beton na Winnej Górze, który dotychczas był to pozostałości po wyciągu narciarskim. Oczywiście, nie starczy zrobić ścieżki i powiedzieć gotowe. Sam teren wymaga jeszcze szeregu nasadzeń i dbałości o zieleń. Jednak jest lepiej niż było.
Nie wiem gdzie wy widzicie ten beton na Kociej Górze? Trafna inwestycja mnóstwo ludzi spaceruje, teren uporządkowany- tylko młodzież trochę bałagani i nie sprząta po sobie. Bravo Trzebnica!
Teren uporządkowany ? Chyba na drugiej pętli ścieżki. Pierwsza już dawno nadaje się do remontu,a przecież była nie tak dawno oddana do użytku.Zobaczymy co będzie z drugą za 2-3 miesiące i po pierwszych mocnych ulewach.
. Mówiąc krótko to co zrobiono na Kociej Górze to wielka porażka.
Wg mnie, niedokończona inwestycja. Suchą stopą można i owszem przejść od strony dawnego wyrobiska cegielni. Natomiast dojście od ul. H. Brodatego nie ma wytyczonych ścieżek, jak również roślinność po tej stronie jest nieuporządkowana.
Zgadzam się. Chociaż inwestycje oceniam pozytywnie to jeszcze sporo brakuje do kompletu. Przede wszystkim nasadzenia zieleni tam gdzie jej brak oraz wspomniany brakujący fragment ścieżki do drogi.
Czyli tak naprawdę fatalnie jest.
Nie fatalnie, tylko mogłoby być lepiej. Czyli dobry kierunek ale czekamy na więcej. Trzymam kciuki za kolejne inwestycje i rozwój zielonych miejsc Trzebnicy.
Dlaczego wszystkie rynki w pseudo miastach są zabetonowane ???szczególnie podoba mi się w takim jak Prusice , co projektant miał tam na myśli robiąc to co jest ???
Bo to są właśnie tacy architekci, bez talentu, gustu, poczucia estetyki. Nie byli nigdy za granicą wiec nawet nie poznali pięknej architektury. Zatrudnieni po znajomości przez burmistrzów robią jedyna rzecz ktora potrafią. Do tego dochodzi wykonanie po znajomości, najtańsze materiały i mamy efekt.