Vinted.pl to bardzo popularny serwis, za pośrednictwem, którego dokonywane są transakcje kupna sprzedaży, głównie używanych ubrań i dodatków. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wydanej decyzji uznał niektóre działania spółki za praktykę naruszającą zbiorowe interesy Konsumentów.
Pewnie wiele osób zna ten serwis, który popularny jest zwłaszcza wśród młodzieży, która często wystawia swoje rzeczy na sprzedaż. Tym razem serwis internetowy "wpadł pod lupę" kontrolerów.
Konsumenci zaniepokojeni stosowanymi przez serwis praktykami, złożyli skargi do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Europejskiego Centrum na platformę Vinted.pl.
Efektem przeprowadzonego postępowania jest nałożona w drodze decyzji nr DOZIK-8/2022 Prezes UOKiK kara w wysokości 5, 3 mln zł.
Jak informuje nas powiatowy rzecznik praw konsumentów Robert Borczyk, w przeprowadzony szczegółowym postępowaniu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował praktyki stosowane przez właściciela w postaci brak informacji o warunkach odblokowania pieniędzy ze sprzedaży i o tym, jak nie dopłacać do „Ochrony Kupującego”.
Prezes UOKIK w wydanej decyzji uznał, że w efekcie stosowanych niedopuszczalnych praktyk Konsumenci mogli podjąć niekorzystne dla siebie decyzje, tracąc pieniądze oraz czas.
Prezes UOKIK wskazał, że "Platformy takie jak Vinted są coraz popularniejsze wśród konsumentów. Wpisują się w ideę zrównoważonego rozwoju i troskę o środowisko, co wyraża się m.in. dawaniem drugiego życia rzeczom używanym. Dlatego bardzo ważne jest, aby takie serwisy przestrzegały praw konsumenta oraz zapewniały transparentność i bezpieczeństwo transakcji. Niestety, w przeprowadzonym postępowaniu ustaliliśmy, że VINTED poprzez brak przejrzystych informacji godził w zbiorowe interesy konsumentów i mógł przyczyniać się do tego, że ponosili oni straty finansowe. Wątpliwości, co do praktyk, VINTED występują nie tylko na rynku polskim. Działania spółki są obecnie przedmiotem analiz CPC (Consumer Protection Cooperation Network) – sieci współpracy organów państw europejskich, w czym również jako Urząd uczestniczymy"
Postępowanie w sprawie zostało wszczęte we wrześniu 2021 r. Prezes UOKiK postawił spółce dwa zarzuty, które związane były z nieprawidłowościami zgłaszanymi przez konsumentów. Zarzutu dotyczyły nieprawidłowości występujących w przypadku transakcji sprzedaży i kupna:
Nieprawidłowości podczas sprzedaży polegają na brak informacji o tym, że dostęp do zarobionych pieniędzy może się wiązać z koniecznością spełnienia dodatkowych warunków związanych z weryfikacją tożsamości.
Jako przypadek UOKIK wskazał, że jeśli Konsument na żądanie dostawcy usług płatniczych - spółki ADYEN - nie przedstawił dowodu osobistego, paszportu, prawa jazdy lub wyciągu z banku, to spółka mogła mu zablokować pieniądze ze sprzedaży. O tym, że wypłata środków może być uzależniona od potwierdzenia tożsamości, spółka nie informowała w należyty sposób. Konsument nie dowiadywał się o tym ani z regulaminu platformy, ani na etapie zakładania e-portfela, w którym gromadzone są środki z transakcji przeprowadzonych na Vinted.pl. W regulaminie serwisu wskazane było jedynie, że pieniądze z e-portfela można w każdej chwili przelać na swoje konto bankowe. Wiadomość o konieczności weryfikacji tożsamości przychodziła zbyt późno – już po przeprowadzeniu transakcji. Nie było w niej też szczegółów, jakie wymagania powinny spełniać przekazane dokumenty (np. odrzucane były skany z zaczernionymi niektórymi danymi albo wyciągi bez logo banku).
Prezes UOKIK wskazał, że
- Niedopuszczalne jest, że konsumenci w momencie gdy decydowali się na sprzedaż na platformie Vinted.pl i zakładali e-portfel nie mieli jasnej, pełnej i rzetelnej informacji na temat konieczności i szczegółów weryfikacji tożsamości. Gdyby wiedzieli, że odmowa udostępnienia żądanych dokumentów, zawierających wiele szczegółowych i wrażliwych informacji, spowoduje utratę zarobionych pieniędzy, to mogliby poszukać innej możliwości sprzedaży ubrań
Na skutek przeprowadzonego postępowania w kwietniu 2022 r. spółka zaniechała stosowania kwestionowanej praktyki.
Obecnie Vinted ma obowiązek informowania konsumentów o weryfikacji tożsamości w regulaminie przy rejestracji w serwisie, a także na etapie zakładania e-portfela.
Nieprawidłowości podczas transakcji kupna polegały na braku informacji o sposobie zakupu bez ponoszenia opłaty za „Ochronę Kupującego”.
Niedopuszczalna praktyka polega na zwrocie pieniędzy, jeśli nabyty przedmiot nie zostanie wysłany lub dotrze uszkodzony, a także na zapewnieniu bezpiecznej płatności.
UOKIK wskazał, że choć spółka dopuszcza transakcje bez „Ochrony Kupującego”, to nigdzie nie jest opisane, jak skorzystać z takiego trybu. Kupujący musi się sam domyślić, żeby kliknąć w przycisk „Zapytaj o przedmiot” i w trakcie rozmowy ze sprzedającym uzgodnić sposób przekazania kupionych rzeczy i zapłaty za nie. Natomiast kliknięcie w przycisk „Kup teraz” automatycznie wiąże się z naliczeniem opłaty za „Ochronę Kupującego”, która wynosi 2,9 zł plus 5 proc. ceny.
Prezes UOKiK uznał, że - Wskutek nieinformowania konsumentów o tym, jak przeprowadzić transakcję bez zapłaty za „Ochronę Kupującego”, wiele osób może być zmuszonych uiścić tę opłatę, chociaż usługa nie jest im potrzebna, bo np. sprawdzili już wcześniej danego sprzedawcę i mają z nim dobre doświadczenia
Jak informuje UOKIK łączne kary finansowe za obie praktyki wynoszą ponad 5,3 mln zł (5 360 447 zł). Ponadto, spółka musi poinformować Konsumentów o wydanej decyzji i zakwestionowanych praktykach w serwisie Vinted.pl i na Facebooku.
Warto zaznaczyć, że o wątpliwościach związanych z żądaniem od Konsumentów skanów dowodów osobistych Prezes UOKiK poinformował również Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Informacji udzielił nam Powiatowy Rzecznik Konsumentów Robert Borczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie