
Pierwszy miesiąc meteorologicznej zimy rozpoczął się mroźnie, temperatura spadła poniżej 3 stopni celsjusza, a na naszych autach pojawił się szron, który jest utrapieniem kierowców.
Szron może i wygląda bajkowo, ale przysparza sporych problemów. Wielu kierowców zaczyna swój poranek od skrobania szyb, co zdecydowanie nie należy do ulubionych zajęć kierowców, a nie wszyscy kierowcy mają komfort trzymania swoich aut w garażach.
Najczęstrzym sposobem na zamarzające szyby jest skrobaczka. Sposób ten jest najszybszy, natomiast może porysować szkło, szczególnie wtedy, gdy znajduje się na niej piasek.
Kolejnym sposobem na zamarznięte szyby jest chemia, środek, którym należy spryskać szybę wieczorem -zapobiega on postawaniu lodu na szybach.
Można również przykryć szybę specjalną matą, która uchroni szybę przed zaszronieniem, zazwyczaj używa się jej tylko na przednią szybę. Kosz takiej maty wynosi od 10 do 25 zł.
Dobrym rozwiązaniem przy bardzo niskich temperaturach jest ,,skrobaczka w płynie". Sprawdza się ona, gdy warstwa lodu jest gruba a mrozy bardzo surowe. Spryskuje się środkiem oszronione szyby i skrobie tradycyjną skrobaczką.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie