
Nasza redakcja dostaje wiele sygnałów od spółdzielców, którzy są zaniepokojeni, że burmistrz Marek Długozima chce wejść do rady nadzorczej spółdzielni. Co więcej, na klatkach rozwieszono ulotki, w których wskazano grupę osób, przy których należy postawić krzyżyk. Jakby tego było mało, ulotka zawiera mały program wyborczy. Jednak mieszkańcy mówią nam, że tym co tam napisano właśnie się kompromitują. O co chodzi?
Mieszkańcy przysłali nam zdjęcie ulotki i wskazali na punkt 4. Twierdzą, że to, co tam napisano, to totalna bzdura. Autorzy ulotki, jak mówią nasi rozmówcy, stoją za nią ci, którzy oznaczeni zostali krzyżykiem, a więc i burmistrz Długozima, napisali: "Montaż windy w blokach tzw. "Punktowcach" pow. 4 piętra (wzrost wartości mieszkania)."
- Proszę to uważnie przeczytać. Z tego wynika, że oni chcą montować windy powyżej 4 piętra? - śmieje się jeden z mieszkańców i dodaje: - Ale nawet gdyby uznać to za pomyłkę, to oni chyba nie mają pojęcia, że spółdzielnia nie ma większych bloków niż 4 piętrowe. Takie bloki to pobudował, ten deweloper, wie Pan, ten co to jego córka jest związana z synem burmistrza.
Mieszkańcy twierdzą, że trzebnicki burmistrz zapragnął wpływać na spółdzielnię, a nawet nie mieszka w blokach spółdzielczych. Dodali, że stał się spółdzielcą, bo niedawno kupił garaż. - Taki z niego spółdzielca. Jeszcze mało mu władzy. Teraz spółdzielnią chce jeszcze rządzić - mówi kolejna osoba, z którą rozmawiamy.
W tej chwili w Spółdzielni Mieszkaniowej w Trzebnicy odbywają się zebrania członkowskie, na których wybierane są osoby do rady nadzorczej. To organ, który później powołuje zarząd czyli prezesa i wiceprezesa. W poniedziałek odbyło się pierwsze spotkanie w Obornikach Śl. Marek Długozima dostał tylko 6 głosów. Ale na zebraniu wyszło, że przed wejściem ulotki rozdawał radny Piotr Okuniewicz, który spółdzielcą nie jest. Przez pewien czas był wiceprezesem spółdzielni, ale odszedł w kontrowersyjnych okolicznościach. Teraz pracę dostał w gminnej spółce komunalnej Ergo. Prezeska spółki, do dzisiaj nie chce nam ujawnić, co robi i ile zarabia.
Kolejne zebrania mają się odbyć dzisiaj czyli we wtorek 20 czerwca i jutro - w środę 21 czerwca. Oba spotkania mają się odbyć o godzinie 17.00 w Restauracji Ratuszowa w Trzebnicy. Nasi rozmówcy zachęcają do jak najliczniejszego przybycia i głosowania na ludzi, którzy mieszkają w spółdzielczych zasobach, bo jak mówią, im najbardziej będzie zależało na poprawie jakości zasobów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Siczek to szwagier Okuna .
A kto wygrał w Obornikach?
A kto wygrał w Obornikach?
Ten to już chce być wszędzie, niech lepiej zajmie się odbetonowaniem miasta ,jego zakorokowaniem oraz jakością wody i powietrza.
Tragedia !!! Mamona i władza!!!! Ludzie, pogońcie Długozimę, ten człowiek jest chory na władzę !!!!
Bum. Marek dzisiaj poprawił 2-krotnie swój wczorajszy wynik. I na "swoim" trzebnickim terenie uzyskał aż 15 głosoŵ, a jego kontrkandydaci ponad 150. I tak oto gaśnie gwiazda Mareczka. Mało mu było kasy i władzy w gminie to zachciało mu się przejęcia spółdzielni. Marek i Koniu brzydko kończą swój epizod rządów. Adijos panowie.
Tak mieszkańcy już widza jak jest.Propaganda tego nie zmieni. Nadchodzą zmiany.
Czego ludzie teraz to robią a nie wcześniej narzekali na Dlugozime a go wybierali .i mówili że robi coś dla tego miasta a ile nakradł to już nikt nie mówi To jest to samo jak z PIS dlaczego głosujecie na nich bo daje a polski naród za grosze i obietnice się sprzeda
Dlugozima i Okuniewicz ręce precz od spodzilni mieszkaniowej już rozpierdolił gminę długi 102 miliony dramat a spodzielnia nie jest prywatnym folwarkiem tych panów tylko mieszkańców i
Do rady startował Zając Zbigniew nie Kazimierz (zdjęcie ulotki). Po drugie jak ktoś decyduje się kandydować to wypadało przyjść na zebranie i się zaprezentować. Kompromitacja...
Długozima windy chciał montować a nie potrafi pomóc osobie niepełnosprawnej jaka jest np. Pan Lucjan Piętka który mieszka w bloku i od kilku lat liczy na udogodnienie.
Konie KOYTA +
Jak mówią spółdzielcy kandydaci Burmistrza byli pewni, że wygrają i będą mieli wpływ na radę nadzorcza. A Spółdziekcy tak gremia nie lnie powiedzieli im nie. Prawdziwa demokracja.
Przegrana rządzących będzie w wyborach samorządowych. Przegrana będzie jescze większą niż teraz do Spółdzielni.