Upalna pogoda i rozstrzygnięcie w ostatniej minucie meczu

W piątkowe popołudnie, 15 sierpnia, Piast Żmigród sięgnął po cenne wyjazdowe zwycięstwo, pokonując Górnika Złotoryja 2:1 w meczu 3. kolejki rozgrywek. Spotkanie rozegrano na Stadionie Miejskim w Złotoryi.

Gospodarze rozpoczęli sezon od porażki 0:3 z silną Baryczą Sułów - drugą drużyną poprzednie go sezonu, a przed tygodniem wygrali 1:0 z rezerwami Chrobrego Głogów. Piast ostatni raz zmierzył się z Górnikiem 22 marca, również w Złotoryi. Wygrał wtedy 3:2.

Piątkowe spotkanie rozgrywane było w upalnych warunkach, które dawały się we znaki zawodnikom obu drużyn. To jednak Piast lepiej rozpoczął mecz. Już w 4. minucie prowadzenie zespołowi dał Tomasz Wroński, zdobywając swoją pierwszą bramkę dla żmigrodzkiego klubu po podaniu od Marcina Gołębiowskiego, który wcześniej zgrał piłkę po krosowym zagraniu Władysława Shvetsa. Niewiele później świetną okazję miał Piotr Kotyla, lecz w sytuacji sam na sam lepszy okazał się bramkarz Górnika, Michał Piotrowski. Ta niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła – w 15. minucie były zawodnik Piasta, Mateusz Jaros, potężnym strzałem z dystansu pokonał Piotra Zabielskiego i doprowadził do wyrównania. W pierwszej połowie szansę miał jeszcze Patryk Szymański, ale jego strzał głową zatrzymał się na słupku.

Po przerwie Piast nie rezygnował z walki o komplet punktów. Szymański dwukrotnie stawał przed szansą na gola, lecz długo nie potrafił pokonać dobrze dysponowanego Piotrowskiego. Dopiero w 90. minucie dopiął swego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Cezarego Kępczyńskiego zdobył bramkę na 2:1, zapewniając Piastowi triumf i komplet punktów. Dla Szymańskiego było to trzecie trafienie w trzecim kolejnym meczu tamtego sezonu.

Kolejny mecz Piast rozegra już w sobotę, 23 sierpnia. O godzinie 17:00 żmigrodzianie podejmą na własnym boisku zespół Łużyc Lubań. Fot.: FB MKS Piast Żmigród.