
7 stycznia tego roku radni złożyli do Przewodniczącej Rady Powiatu Trzebnickiego Anny Morawieckiej wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej, gdzie w porządku obrad znaleźć się miał projekt uchwały o odwołaniu starosty Małgorzaty Matusiak. Ustawowo przewodnicząca miała 7 dni na zwołanie sesji, czyli termin upłynął niemal miesiąc temu - 14 stycznia 2025 r. Ostatecznie sesja odbyła się 11 lutego, po ingerencji Wojewody.
Brak reakcji ze strony przewodniczącej nie przeszedł bez echa. Dwa dni po upływie terminu zwołania sesji (16 stycznia) Grzegorz Terebun złożył wniosek do Wojewody Dolnośląskiego "o podjęcie interwencji nadzorczej w związku z brakiem zwołania sesji nadzwyczajnej”. Nadzór prawny Wojewody nie miał wątpliwości – doszło do naruszenia przepisów. 5 lutego Wojewoda wystosował w tej sprawie pismo do Przewodniczącej Rady Powiatu.
W obliczu opinii Wojewody Anna Morawiecka w końcu zwołała sesję - na 11 lutego. Co ciekawe, radni KO w rozmowie z nami wspominali, że przewodnicząca zapewniała że nie będzie zwoływała sesji podczas ferii. Jak wiadomo, wiele osób może być w tym czasie nieobecnych, a zwłaszcza ci, którzy mają dzieci w wieku szkolnym. ...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 87% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Musi pani Starosta Małgorzata Matusiak z panem Markiem Długozima mieć się na baczności złośliwość pana Roberta Adacha i jego klanu nie zna granic.Trzeba się modlić żeby wygrała prawica bo jak wygra Rafał Trzaskowski to jest już koniec Polski kultury oraz gospodarki .
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.