
Trzebnicki deptak miał być wizytówką miasta, a jest przystanią dla lokalnych pijaków. Siedzą na ławkach, piją załatwiają wszystkie swoje sprawy. Są głośni i wulgarni. Mieszkańcy za pośrednictwem naszej gazety proszą służby o skuteczną interwencję.
"Dzień dobry. Jestem mieszkanką Trzebnicy przy ul. Daszyńskiego. W imieniu swoimi i wielu mieszkańców okolicznych ulic naszego miasta prosimy o interwencję w sprawie notorycznego przesiadywania pod naszymi kamienicami, blokami pijaków, którzy od wczesnych do późnych godzin przesiadują na ławkach przy deptaku, nadużywają alkoholu, a jeśli są chwilowo w stanie spoczynku alkoholowego, to prowadzą bardzo głośne dyskusje, używając nagminnie wulgaryzmów i zwrotów nawet w stosunku do siebie, cytuję: ,, ja p..., zaraz Ci z..., zamknij mordę, ... ci w d..., i wiele innych tego typu. Mieszkańcy, którzy osobiście zwracają im uwagę spotykają się z agresją, wspomnianą wyżej wiązanką słowną, a niekiedy jeszcze z groźbami pobicia. Problem wielokrotnie zgłaszany na policję, straż miejską - nie przynosi żadnych interwencji naprawczych, problem narasta, patologii na deptaku jest coraz więcej. Bacząc na mieszkańców, którzy w swoim domu mają małe dzieci oraz mają prawo do wypoczynku i godnego mieszkania, są zmuszeni słuchać oraz być świadkami codziennej patologii. Pomijam już fakt, że prawie wszystkie ławki nadają się do remontu i odmowy ponieważ ciężko na nich usiąść gdyż śmierdzi piwem i brudem. Gratuluję alei gwiazd naszemu miastu. Prosimy i apelujemy o rozwiązanie w końcu tego problemu."
Cały artykuł ukaże się w dzisiejszym wydaniu NOWej Gazety Trzebnickiej, możesz go przeczytać online. Wystarczy wykupić płatny dostęp do treści PREMIUM. Zapraszamy...
NOWOŚĆ: Po wykupieniu możesz też przeglądnąć całą gazetę w formacie PDF.
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 76% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Polecam rzucić z okna woreczek z wodą.
Takich miejsc jest sporo - polecam służbom zajrzeć tez w okolice sp3. Mieszanka starych i młodych absolwentów na bani. Parking przy ołtarzu i palenie gum, również na ul leśnej. Parkowanie aut przed basenem itp. Jakoś nieczęsto się tam widuje mundurowych
Bo mundurowi najlepiej wiedza gdzie nie chodzić.
A miałyby być określone miejsca wrażliwe oznaczone i szczególnie kontrolowane przez służby. Niestety ci przegonieni z deptaka oraz ci na kacu (pozdrawiam cycatą panią) rozsiadują się od wczesnych godzin rannych do całonocnych przy stoliku ping pongowym (obok żabka) na ulicy Żołnierzy WRZEŚnia .. Z jednej strony hałaśliwy całodobowy dojazd do S-ki. Od podwórka zmieniające się nieustannie na skutek zgłaszanych przez mieszkańców interwencji -gangi trzebnickie (to ta cycata pani i taki jeden wydziarany). I niestety tym osiedlem zarządzają pegerusy z przeciwnej strony ulicy. A Mieszkańcy?..... przepraszają POLICJĘ za zgłoszenia..... My tylko chcemy wypocząć chcemy spokojnie spać. Mamy takie prawo.
Oni też są ludźmi, mają do tego prawo by tam przesiadywać. Nic im nie zrobią bo nic nie mają,prawo nie ukarze biedaka.