Reklama

Miasto trzech wież, wielce w atrakcje bogate

24/04/2013 10:26
Trzebnica – Pawłów – Wszemirów – Prusice – Kaszyce Wielkie – Domanowice – Trzebnica (ok. 36 km)

Wyjeżdżamy podobnie jak poprzednio ulicą Prusicką. Mijamy Nowy Dwór i (niestety) wjeżdżamy na ruchliwą "piątkę" (kierunek Poznań). Tu niezbędna jest duża ostrożność, bo przy niedawnej modernizacji tej trasy nikt niestety nie pomyślał o rowerzystach. Na 5 km docieramy do Małuszyna. Po dalszych dwóch kilometrach ciągle ruchliwej drogi osiągamy skrzyżowanie, na którym skręcamy w prawo do wioski Pawłów Trzebnicki ( 8 km - to już gmina Prusice). Zjeżdżając lekko w dół warto się zatrzymać (po lewej stronie) przy budynku nieistniejącej już szkoły, pierwszej po II wojnie polskiej placówki oświatowej, gdzie 20 kwietnia 1945 r. naukę z dziećmi rozpoczęła Anna Dawidowicz. Zaraz za szkołą najcenniejszy zabytek Pawłowa – barokowy kościół św. Apostołów Piotra i Pawła. Powstał 300 lat temu (1708 r.) jako świątynia ewangelicka. Jest konstrukcją szachulcową, zbudowaną na planie krzyża greckiego (równoramiennego), a wewnątrz zwracają uwagę dwupiętrowe empory (balkony). Obok kościoła drewniana dzwonnica (pocz. XIX w.). Msze św. w niedziele o godz.10, w dni powszednie o 16.30.

Po ok. 250 m od kościoła skręcamy w lewo, w kierunku Prusic. Po 3 kilometrach dojeżdżamy do Wszemirowa (nazwa wsi oznacza "pokój – mir – dla wszystkich"). Kierujemy się do widocznego z daleka, kościoła św. Michała Archanioła. Powstał w epoce baroku, a ozdobą wnętrza są m.in. obrazy św. Jadwigi i Patrona świątyni. (Msze św. w niedziele o godz. 8 i 12, w dni powsz. godz.18).

Po obejrzeniu kościoła cofamy się "odrobinę", a potem skręcamy w prawo, w kierunku Prusic. Jedziemy wygodną, choć nieco już podziurawioną drogą, równolegle do ruchliwej "piątki". Z daleka widoczne trzy wyniosłe wieże miasteczka, pamiętającego czasy średniowiecza. Prusice posiadały prawa miejskie od 1287 r. (z niewielką przerwą na II połowę XX wieku). Wkrótce docieramy do Rynku (pierwsza z wież to ratuszowa). Centralny plac miasta został niedawno pięknie odrestaurowany. Przybył pomnik lwa (dość oryginalnego) z tarczą herbową. Ubyło niestety sporo zieleni. Sam ratusz jest najpiękniejszym i najcenniejszym tego typu obiektem w naszym powiecie. To budowla renesansową, pamięta wiek XVI. Mieści się w nim od niedawna punkt informacji turystycznej z możliwością obejrzenia panoramy miasta z ratuszowej wieży (czynny niestety tylko w dni powszednie w godz. 7.30 – 15.30, a w piątki do 13.30).

Tuż przy Rynku obejrzeć trzeba koniecznie cenny gotycki kościół (koniec XV w.) pod wezwaniem św. Jakuba. W cegłach stanowiących mur świątyni można zauważyć zagadkowe wgłębienia (gmerki), które uznany znawca historii (nie tylko Prusic) - Marian Radzik zinterpretował jako ślady po krzesaniu świętego ognia (zob. Brzask 2003 s. 211 i n.). Wewnątrz kościoła wiele cennych zabytków przeszłości: renesansowe i barokowe obrazy, płyty nagrobne m. in przedstawicieli rodu Kurzbachów (XVI w.). Prawdziwą perłą architektury barokowej jest kaplica grobowa Melchiora Hatzfelda – poł. XVII w. Ówczesny właściciel Prusic walczył m.in. ze Szwedami w czasie "potopu", pomagał wyzwalać Kraków (widoki tego miasta są jednym z elementów rzeźby grobowca). A u stóp Hatzfelda wyrzeźbiona została jego wierna suczka o imieniu Trczka. Są w kaplicy także liczne symbole śmierci – czaszki (jedna nawet oryginalna). Msze święte "u Jakuba" odprawiane są: w niedziele – w godz. 7.30, 10.15 i 13, a w tygodniu o godz. 7 (w soboty o 9) i o 17.

Warto także w Prusicach obejrzeć trzecią, najwyższą wieżę kościoła św. Józefa. Powstał w stylu neoromańskim przed stu laty (1911 r.) jako świątynia ewangelicka. Niestety świątynia  jest obecnie nieczynna, grozi jej katastrofa budowlana i trwa zbiórka pieniędzy na remont dachu. Naprzeciw kościoła interesujący budynek z połowy XIX w. – dawna pastorówka.

Koniecznie trzeba jeszcze zobaczyć w Prusicach przy ul Kolejowej (nazwa przypomina o dawnej kolejce wąskotorowej 1894 – 1991) kamień św. Jadwigi. To głaz narzutowy, na którym według legendy odciśnięte zostały ślady stóp Świętej i jej pieska.

Turystom, którzy chcieliby dokładniej poznać dzieje i zabytki miasta polecamy wędrówkę ścieżką dydaktyczno – historyczną, opracowaną przez Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Prusickiej.

Z Prusic wyjeżdżamy ulicą Kaszycką. Kilka kilometrów pedałowania przez las, drogą spokojną, ale niezbyt komfortową (liczne dziury w jezdni) docieramy do Kaszyc Wielkich ( 21 km). Wieś istniała już w czasach ks. Henryka Brodatego, dziś jest bardzo lubiana przez bociany (gniazda przy drodze). Dojeżdżamy do skrzyżowania, na którym skręcamy w prawo na główną drogę do Trzebnicy (w lewo do Żmigrodu, a prosto do Gąsek, gdzie można wypocząć nad czystą rzeczką Sąsiecznicą). Na 24 kilometrze docieramy do Domanowic, na skrzyżowaniu (w "rynku") w prawo i opisaną już w pierwszej części przewodnika drogą przez Brzyków (30 km) do Nowego Dworu; tam w lewo i już główną drogą do Trzebnicy. Jadąc w tą stronę możemy obserwować jak trzykrotnie "pojawia się i znika" wieża trzebnickiej bazyliki.

Po "zaliczeniu" takiej wycieczki wskazane jest spożycie porcji smacznych lodów.

Szerokich kolarskich dróg!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do