
O ogromnym pechu może mówić piłkarz Płomienia Wisznia Mała, który w ostatniej minucie doliczonego czasu w meczu z Avią Ozorowice złamał nogę podczas meczu ligowego. Jeszcze gorsze w tej sytuacji jest to, że nie doczekał się na przyjazd karetki pogotowia.
W poprzednim tygodniu pisaliśmy o akcji strażaków, którzy pojechali na boisko sportowe, na którym złamania nogi doznał zawodnik miejscowej drużyny.
Więcej w NOWej gazecie trzebnickiej lub e-wydaniu, które kupisz tutaj
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie