Chcąc zarejestrować się do lekarza, zwłaszcza w sezonie jesienno - zimowym, wciąż słyszmy to samo: nie ma wolnych miejsc, trzeba czekać. No właśnie - czekać, tylko ile można, kiedy jesteśmy chorzy i natychmiast potrzebujemy pomocy lekarza?
Mało kto chyba już wierzy, że zostanie przyjęty do specjalisty bez oczekiwania. Jednak wizyta u lekarza pierwszego kontaktu, do którego udajemy się przede wszystkim, kiedy natychmiast potrzebujemy pomocy, powinna odbywać się bez większej zwłoki. Niestety, jak się okazuje, w Gminnym Centrum Medycznym Trzebnica - Zdrój notorycznie zdarza się, że pacjenci na wizytę u internisty muszę czekać nawet 5 dni. Jak się okazało, te gigantyczne kolejki w wielu przypadkach wcale nie są tak duże, tylko "sztuczne".
Więcej szczegół na ten temat w najnowszym wydaniu NOWej.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie