Sezon grypy i przeziębień w pełni. Choruje coraz więcej osób, a zarejestrowanie się do lekarzy rodzinnych w największych przychodniach naszego powiatu graniczy z cudem. Sprawdziliśmy, gdzie pacjenci muszą czekać na wizytę najdłużej i czy są jakieś przepisy, które regulują to, w jakim czasie od rejestracji pacjent musi być przyjęty przez lekarza.
Mamy XXI wiek i mogłoby się wydawać, że kolejki, to dla nas już tylko relikt przeszłości. Jak się okazuje, wcale nie, przynajmniej, jeśli chodzi o służbę zdrowia.
Kilka dni czekania na wizytę
W ostatnim tygodniu nasi czytelnicy wielokrotnie dzwonili do nas z prośbą o interwencję, bo nie mogli zarejestrować się do lekarzy rodzinnych lub pediatrów. Z relacji czytelników wynika, że najgorsza sytuacja jest w Trzebnicy i Obornikach Śl.
Sprawdziliśmy ile w poszczególnych przychodniach trzeba czekać na wizytę u lekarza, a gdzie w ogóle nie można się dodzwonić. Zapytaliśmy też trzebnicki sanepid, czy faktycznie w naszym powiecie wzrosła liczba zachorowań na grypę. A rzecznik NFZ udzieliła pacjentom ważnych wskazówek.
O tym wszystkim przeczytacie w dzisiejszym wydaniu papierowym lub w e-wydaniu, które można kupić tutaj.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Polecam dobry Ośrodek Terapii Depresji SYMPTOM www.terapia-leczenie.pl