Reklama

Ciepło z ziemi ogrzeje bazylikę

07/03/2011 18:55
Od wielu lat zbierane były datki parafian na inwestycje związaną z ogrzewaniem trzebnickiej bazyliki. Obecnie trwa przyłączanie kościoła do węzła cieplnego.

Ogrzewanie obiektów kościelnych w trakcie sezonu zimowego jest nie lada wyzwaniem dla każdej z parafii. Podobnie jest z trzebnicką bazyliką, której  duża powierzchnia wymaga ponoszenia znacznych kosztów zużywanego opału. Od dawna parafianie składali comiesięczne datki na wykonanie nowego ogrzewania.

Inwestycja ruszyła. Teraz wnętrze bazyliki przypomina remontowaną ulicę... główna nawa jest rozkopana, ławki poprzesuwane na bok, cenne rzeźby i obrazy osłonięte grubą folią, chroniącą przed nadmiernym kurzem. Przed wejściem do kościoła także znajdziemy ślady remontu: rozkopana kostka, tabliczki ostrzegawcze i grupy pracujących robotników.

Jak wyjaśnia proboszcz parafii ks. Jerzy Olszówka: - Został wykonany węzeł cieplny, do którego podłączana jest bazylika. Zdecydowałem się na założenie tego typu ogrzewania, ponieważ jest ekologiczne i przy tym ekonomiczne w stosunku do innych źródeł energii. Jest to spora inwestycja, ale dzięki temu ogrzewaniu będą ogrzewane także obiekty przykościelne. Proboszcz deklaruje, że od przyszłego sezonu grzewczego będzie ogrzewana w ten sposób nie tylko bazylika,ale także parafia.

Na czym polega wykorzystanie ekologicznego ogrzewania? W ziemi robi się odwierty, w których umieszcza się sondy, a w nich jest czynnik przewodzący ciepło. Potem do ogrzewania wykorzystuje się różnice temperatur między tym co jest na powierzchni, a tym co jest w ziemi. Schładzając ziemię wykorzystujemy jej ciepło, żeby ogrzać obiekt.

Proboszcz dodaje, że trudno przybliżyć ostateczny termin zakończenia prac, ponieważ równocześnie z pracami grzewczymi, prowadzone są badania archeologiczne: - Znaleziono kruchtę, w której prawdopodobnie pochowano cztery siostry cysterki. W tej chwili prowadzone są badania określające, kto został pochowany w tej kruchcie - dodaje proboszcz.

Kiedy zapytaliśmy o koszty inwestycji, proboszcz unikał odpowiedzi: - Nie będę gazecie NOWej podawał takich informacji - odpowiedział. Ksiądz potwierdził, że otrzymał także wsparcie finansowe ze środków zewnętrznych, jednak też nie chciał podać wysokości otrzymanej sumy. Pytania dotyczące kosztów inwestycji wysłaliśmy do rzecznika prasowego kurii wrocławskiej i czekamy na odpowiedź.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do