Reklama

Problem z okiem? Płacisz lub czekasz kilka dni...

06/06/2016 14:04
Oko to delikatny organ. Jeśli zachoruje, potrzebna jest natychmiastowa pomoc. Tymczasem, jak się okazuje, w Trzebnicy wcale o nią nie łatwo.

- We wtorek wieczorem swędziało mnie oko. Profilaktycznie przemyłam je solą fizjologiczną. Rano okazało się, że nie mogę go otworzyć – było spuchnięte, zaklejone ropną wydzieliną – opowiada pani Agnieszka z Obornik Śląskich. - Stan zapalny błyskawicznie narastał – po godzinie obrzęk był tak silny, że wyglądałam, jakby ktoś mnie pobił, bałam się, że później będzie już tylko gorzej. Potrzebowałam pomocy.

W obornickiej przychodni Ewa Med tego dnia okulisty nie było. Pani Agnieszka zadzwoniła więc do gabinetu na ul. Milickiej w Trzebnicy – jedynego w mieście, który ma podpisany kontrakt z NFZ. - Powiedziałam, że mam stan zapalny, że nic nie widzę. Usłyszałam, że okulista w środy nie przyjmuje, w czwartek jest Boże Ciało, w piątek już wszystkie miejsca zajęte, a w ogóle to muszę mieć skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. Pani w rejestracji poradziła mi, żebym umówiła się na wizytę prywatną.

Wszystko pięknie, tyle, że prywatna wizyta kosztuje, a nie każdego na to stać. Początkowo nasza czytelniczka chciała szukać pomocy we Wrocławiu: - Zrezygnowałam, bo bałam się, że we wrocławskich przychodniach też mnie nie przyjmą, bo nie mam skierowania.

Pani Agnieszka zadzwoniła do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Trzebnicy, gdzie zasugerowano jej raczej wizytę u okulisty... Tylko gdzie? Infolinia NFZ była ciągle zajęta. - W końcu wybłagałam panie w rejestracji, aby umówiły mnie chociaż do internisty, dopiero tam uzyskałam pomoc – opowiada nasza czytelniczka.

Taki przypadek może zdarzyć się każdemu, warto wiedzieć, co możemy zrobić, jeśli pilnie potrzebujemy pomocy specjalisty. O to gdzie się zgłosić zapytaliśmy Joannę Mierzwińską, rzeczniczkę prasową dolnośląskiego oddziału NFZ: - Kiedy mówimy o sytuacji nagłej to skierowanie w ogóle nie jest potrzebne. Najlepiej nie dzwonić, nie prosić, nie tłumaczyć, bo rejestratorka nie jest w stanie ocenić czy przypadek jest nagły czy nie, tylko zgłosić się bezpośrednio do lekarza, który nie ma prawa odmówić pomocy. Wieczorem, w nocy albo w święta wskazana jest wizyta w SOR, jednak w ciągu dnia szybciej otrzymamy pomoc u każdego specjalisty, który ma podpisany kontrakt z NFZ, bo w SOR pierwszeństwo mają najcięższe przypadki. Radziłabym też zadzwonić na bezpłatną infolinię NFZ 800 804 001, gdzie można dowiedzieć się kto i gdzie przyjmuje na NFZ danego dnia - informuje Joanna Mierzwińska.
 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do