Reklama

Pierwszy, wielki bal

02/02/2016 14:00
Żmigrodzcy maturzyści prawie zawsze organizują studniówki w Restauracji Maria w Dębnie Polskim, pod Rawiczem. Tak było i tym razem.

W piątek 22 stycznia 2016 tegoroczni maturzyści, a przyszli absolwenci bawili się na swoim pierwszym, wielki balu do rana.



Wspólnie bawili się uczniowie ZS: klasa biologiczna i dziennikarska z liceum ogólnokształcącego i dwie klasy technikum: informatyczna i ekonomiczna.
Jak powiedział nam Kamil Lenkiewicz, tegoroczny maturzysta i współorganizator imprezy (z klasy A), studniówkę organizowali sami uczniowie.


- Głównym organizatorem była Magda Rybaczuk, a my jej pomagaliśmy. Wybraliśmy "Marię", bo tu jest sala idealna na takie duże imprezy. Wszystko mi się podobało: sala, jedzenie, ułożenie stołów, które było takie, że każda klasa siedziała razem. Do wyboru mieliśmy 4 opcje menu i myślę, że dobrze wybraliśmy. Jedzenia nie zabrakło, było bardzo smaczne, a jeszcze sporo zostało. Wszystko otrzymaliśmy zapakowane i jeszcze w poniedziałek w szkole mieliśmy takie poprawiny studniówki, bo spotkaliśmy się na wyżerce - śmieje się uczeń.

Jak na wszystkich studniówkach tak i na tej, imprezę otwierał polonez.



Uczniowie przygotowywali go pod okiem nauczycieli wuefistów. - Tańca uczył nas Krzysztof Przybylski i Elżbieta Ciepierska - Malczyk. Polonez wypadł bardzo dobrze, chociaż mieliśmy wiele obaw. Przed imprezą mieliśmy jeszcze dwie próby. Umówiliśmy się jeszcze na godz. 18 w sali w Marii, w dniu studniówki, żeby jeszcze raz przećwiczyć taniec. Na próbie nie za bardzo nam wychodziło, ale podczas studniówki było ok, ani razu się nie pomyliliśmy. Wszytko wyszło super - mówi Kamil Lenkiewicz i dodaje, że w pierwszej parze tańczyli Majka Sawko i Patryk Kopij. W ostatniej parze byli Magda Rabczuk i właśnie pan Krzysztof.
- Mieliśmy zaszczyt kończyć taniec, bo i Magda i ja jesteśmy dość wysocy - mówi Kamil Lenkiewicz.

Czytaj na kolejnej stronie...



[caption id="attachment_84925" align="aligncenter" width="800"] Tradycyjna lampka szampana.[/caption]


Zaraz po polonezie młodzież zaprosiła nauczycieli na lampkę szampana. - W tym to ja poprowadziłem studniówkę z Majką Sawko. Nie mieliśmy programu artystycznego, ale każda klasa przygotowała podziękowania dla nauczycieli. Naszą studniówkę zaszczycił pan starosta Waldemar Wysocki, a dyrektor pochwalił się, że nasze technikum wypadło najlepiej na tle całego powiatu. Pan dyrektor pożyczył nam, żebyśmy zdali maturę i żeby wszystko się nam poukładało tak jak chcemy - relacjonuje Kamil Lenkiewicz.
Zabawa trwała do rana, a do tańca grał zespół Piotra Kaczałko. - I muzyka i całe menu było fajne. Wybawiliśmy się. Teraz musimy już dobrze wykorzystać czas. Każdy pewnie będzie się uczył jak może. Na studniówce było równo 102 dni do matury. Trzeba się spiąć i wziąć do roboty. W szkole mamy pomoc od nauczycieli, sami też pewnie będziemy sobie udzielać korepetycji. Ja będę zdawał rozszerzony polski, matematykę podstawową, angielski podstawowy i geografię rozszerzoną. Planuję uczyć się dalej w prywatnej szkole w Poznaniu lub na dziennikarstwie - mówi Kamil Lenkiewicz.

Czytaj na kolejnej stronie...



[caption id="attachment_84927" align="aligncenter" width="800"] Tegoroczni maturzyści mówią, że sala, jedzenie i muzyka były świetne.[/caption]


- Bardzo mi się podobało i myślę, że Magda Rabczuk, jako osoba, która zajęła się organizacją imprezy podjęła się wielkiego wyzwania, ponieważ ogarnąć wszystkie sprawy, łącznie z jedzenie jest bardzo ciężko. Ja natomiast pomogłam jej trochę w przygotowaniach apelu. Myślę, że wszyscy będą mieli wspaniałe wspomnienia ze studniówki - mówi Karina Dłutowska (klasa B) i dodaje, że uważa iż impreza była warta swojej ceny. - Jedna osoba płaciła 170 zł, a uczeń z osobą towarzyszącą 270 zł. Oczywiście musiałam jeszcze kupić sukienkę i buty - za około 400 zł razem - ale było warto - uważa Karina Dłutowska. Jak dodaje, teraz już czas, żeby wziąć się za naukę na poważnie:
- Skończyły się już osiemnastki, studniówka była ostatnią imprezą przed maturą. Teraz musimy już skupić się na nauce, bo to jeden z najważniejszych egzaminów w życiu, bez niego nie dostaniemy się na studia. Ja chciałabym studiować na Wyższej Szkole Psychologii Społecznej we Wrocławiu i będę zdawała rozszerzoną biologię, rozszerzony angielski i podstawowe matematykę i polski.

Tegorocznym maturzystom życzymy połamania piór na egzaminie maturalnym, a po doskonałym zdaniu matury, nauki na wymarzonych uczelniach.
 

Na kolejną relację ze "studniówek" zapraszamy do najnowszego numeru NOWej gazety trzebnickiej, które ukaże się już 4 lutego.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do