Nim jeszcze rozpoczęła się uroczystość, a Marian rozpoczął wstępną rozmowę z przybyłymi, przed estradą ustawiła się długa kolejka gości z gratulacjami, kwiatami, podarunkami, a cały ustalony wcześniej program zaczął się "sypać". Ten szturm gorących serc rozpoczęła kuzynka Hela z Krotoszyna, za nią stanęła dyrektorka Obornickiego Ośrodka Kultury Halina Muszak i Jerzy Abrycki z zespołu Malwy z Kuraszkowa, z wielce kolorowym przemówieniem, kreślącym wspaniałą historię życia i dzieła Mariana Kowalskiego. Przybyli też przyjaciele ze Świętej Katarzyny, od lat współpracujący na niwie kultury z Marianem. Wisznieńska kulturę reprezentował członek zespołu śpiewaczego z OKSiR Franciszek Owsiański z Malina, przekazując wspaniały bukiet kwiatów. Za nim ustawiły się delegacje zespołów ze Strzeszowa, Brzykowa i osoby indywidualne, z kwiatami i podarkami. Tą paradę gorącego serca zakończył oficjalny gość, burmistrz Marek Długozima, życząc Marianowi i jego rodzinie pomyślności i zdrowia.
[caption id="attachment_70685" align="aligncenter" width="626"] Część zespołu Gronie z Wisły i Wielcy Kowalscy: Ola i Marian.[/caption]
Tak, jak nie planowana była parada życzeń, tak też "sypnęła" się część artystyczna. Planowano występy zespołów: Skazany na Bluesa, Cran, Strzeszowianki, Marciny, FBB, a na scenie zobaczyliśmy jeszcze górali Groni z Wisły, Malwy z Kuraszkowa, Brzykowianki z Brzykowa. Gdy zmrok zapadał zgromadzeni goście zostali zaproszeni do zwiedzania nowo otwartych izb wystawowych i na skromny poczęstunek. W tym miejscu należy powtórzyć słowa Mariana Kowalskiego, jakie skierował w podzięce do przyjaciół: - Dziękuję paniom z Brzykowa za pomoc w porządkowaniu terenu pod Benefis, za pieczywa, jakie wypiekły na poczęstunek i całą obsługę przy stole. Dziękuję przyjaciołom ze Świętej Katarzyny za wyroby wędliniarskie i bezinteresowną serdeczność. Tym wszystkim, którzy pomagali i pomagają w budowie Muzeum podziękuję skromnie - dyplomami. Po tym wystąpieniu tłumy gości rozeszły się po obejściu Małego Muzeum.
[caption id="attachment_70688" align="aligncenter" width="640"] Na Benefis przyjechało kilkaset osób.[/caption]
My udaliśmy się do nowych izb wystawowych. Zwiedziliśmy Izbę Chleba. Rozpoznaliśmy w niej wszystko, co było potrzebne do życia w dawnych wiejskich domach. Na czołowym miejscu stały żarna z resztkami mąki, a dalej rozstawione naczynia i urządzenia do pieczenia, gotowania, do wyrobu masła itp. Izba ta pokazała nam, jak bogate było wyposażenia domostw potrzebne do przygotowania posiłków i jak wielka ich prezentacja znajduje się w Małym Muzeum. Obok znajduje się Izba Odnalezionych Dzieł Sztuki. Pokazuje jak różnorodne dzieła ludzkiego talentu zgromadzone razem ukazują ich wspaniałość. Izba Militariów prezentuj militaria dawne i współczesne, Ich różnorodność ukazana jest od szabli po współczesną broń automatyczną. Wreszcie zwiedziliśmy odnowioną Izbę Józefa Piłsudskiego. Zresztą, całe muzeum doznało przemieszczeń; pokazano eksponaty dawniej zalegające "magazyn". Z tego co zobaczyliśmy, wnosimy, że Mariana Kowalskiego czeka jeszcze wiele ciężkiej pracy, zanim muzeum zostanie zaprezentowane w swej całej wspaniałości.
[caption id="attachment_70686" align="aligncenter" width="640"] Zespół "Stokrotki", który powstał tydzień temu.[/caption]
Ostatnimi akordami tego wspaniałego dnia były występy młodzieżowych zespołów: Cran i FBB z Tomkiem Kowalskim. Zwykle publiczność, po głównych punktach programu imprezy, rozjeżdża się. Tym razem szczególnie oczekiwano na występy zespołu Tomka i innych artystów.
Panie Marianie!!! Masz nasz ukłon i gorące wyrazy uznania za wspaniale dzieło Małego Muzeum Ludowego w Marcinowie!
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie