Reklama

Dolpasz zawsze gra o zwycięstwo!

16/08/2014 15:06
NOWa: - Dlaczego dokonano zmian na stanowisku prezesa klubu?

 

Paweł Grzyb: - Rezygnacja Rafała Dzika  z funkcji prezesa w lipcu ubiegłego roku (po spadku Dolpaszu z ligi okręgowej),  po tylu latach jego zaangażowania była dla nas zaskoczeniem. Aby ustabilizować sytuację i nie pogarszać atmosfery, ustaliliśmy podczas walnego zebrania stowarzyszenia, że najlepszym kandydatem na prezesa w ówczesnej sytuacji jest Czesław Suchacki jako szanowany, najstarszy stażem, aktywny działacz klubu ze Skokowej. Już wtedy jednak Czesiu poprosił, aby była to sytuacja tymczasowa, ponieważ jest on aktywnym działaczem społecznym i przyjęcie przez niego kolejnych obowiązków może spowodować, że po prostu zabraknie mu czasu w dotychczasowych jego zajęciach. A przypomnę, że jest on chyba najbardziej aktywnym społecznym działaczem na Dolnym Śląsku. Wszyscy zachwycają się Skansenem w Borówku, a on oprócz masy pracy przy nim, jest jeszcze sołtysem, radnym, członkiem Kapeli "Trzy Dęby", strażakiem, piłkarzem i prowadzi drużynę oldboyów ze Skokowej. Podejrzewam, że o czymś mogłem jeszcze zapomnieć, a poza tymi społecznymi pracami każdy chce spędzać też czas z rodziną. Sportowo wywalczony awans do okręgówki w tym roku jest, wydaje mi się, wystarczającym dowodem na to, iż podjęte wtedy decyzje były słuszne. W związku ze zwiększoną liczbą wyzwań, które czekają Dolpasz w wyższej lidze, postanowiliśmy podczas walnego zebrania stowarzyszenia o zmianie na stanowisku prezesa. Jej celem jest wzmocnienie organizacji klubu, co ma wpłynąć na utrzymanie się pierwszej drużyny w okręgówce.

Więcej w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.

[hidepost=0]

NOWa: - Jaki będzie miał Pan teraz zakres obowiązków, a jaki Pana zastępca Czesław Suchacki? Na jaki okres został Pan wybrany na prezesa Dolpaszu?

 

PG: - Właściwie to zamieniliśmy się miejscami. Dotychczas, gdy Czesław był prezesem ja byłem jego zastępcą i nasza współpraca układała się wzorowo. Jestem pewny, że tak będzie nadal. Ze specjalnych obowiązków Czesława w klubie, to jest on odpowiedzialny za drużynę oldboyów. Statut Stowarzyszenia przewiduje kadencję zarządu i prezesa na 4 lata, chyba że wcześniej zostanie zwołane walne zebranie członków stowarzyszenia, które podejmie inne decyzje.

 

NOWa: - Jakie zmiany chce Pan wprowadzić w klubie?

 

PG: - Przede wszystkim chcę poprawić szkolenie młodzieży, które z roku na rok wygląda coraz lepiej. Chciałbym, aby drużyn młodzieżowych było w Skokowej jeszcze więcej i żeby rodzice bardziej angażowali się w funkcjonowanie klubu. Moim celem jest, aby jak największa liczba zawodników pierwszej drużyny pochodziła z naszego regionu, aby kibice nie musieli się zastanawiać kto gra na boisku i liczniej przychodzili na mecze, dopingując piłkarzy, których znają. Z zewnątrz planuję ściągać jedynie zawodników, którzy będą realnym wzmocnieniem drużyny i nie będą zajmować miejsca w drużynie naszym, miejscowym zawodnikom, którzy mają zbliżone do nich umiejętności.

 

NOWa: - Jaka jest sytuacja finansowa klubu? Z jakich środków się utrzymuje?

 

PG: - Od 2010 roku sytuacja finansowa klubu klubu jest stabilna. Klub LKS "Dolpasz" Skokowa, razem ze wszystkimi drużynami młodzieżowymi, utrzymuje się w 100 procentach ze środków otrzymanych od gminy Prusice.

 

NOWa: - Czy planuje Pan pozyskać sponsora lub sponsorów?

 

PG: - Oczywiście, że tak. Niestety, jako wieloletni członek zarządu Dolpaszu próbowałem już nie raz pozyskać sponsora dla klubu i na tym polu nie odniosłem żadnego sukcesu. Obecnie jednak prowadzimy rozmowy z paroma firmami, które mogłyby nas wesprzeć i jestem "w tym temacie" optymistą.

 

NOWa: - Od pewnego czasu mówi się, że klubowi przydałoby się pełnowymiarowe boisko? Czy jest już robione coś w tym kierunku?

 

PG: - Tak, dzięki burmistrzowi Igorowi Bandrowiczowi możemy z optymizmem patrzyć w przyszłość. Rozmawiałem już na ten temat z burmistrzem, który sam zaproponował lokalizację nowego stadionu koło kompleksu Orlik w Skokowej. Mam nadzieję, że znajdziemy w niedalekiej przyszłości środki finansowe, pozwalające rozpocząć tam pracę i powstanie w Skokowej nowoczesny obiekt, spełniający normy lig wyższych, z którego będą zadowoleni zarówno kibice, jak i piłkarze.

 

NOWa: - Czy przewiduje Pan dalszą współpracę z trenerem Krzysztofem Tabakiem? Jak ocenia Pan jego dotychczasową pracę?

 

PG: - Cenię sobie profesjonalizm trenera Krzysztofa Tabaka. Mało jest ludzi na tym poziomie rozgrywek, którzy tak profesjonalnie podchodzą do pełnionej przez siebie funkcji. Przeprowadziłem już rozmowę z trenerem na temat naszej dalszej współpracy i mam nadzieję, że uda nam się pogodzić ambicje trenera z moją wizją funkcjonowania klubu.

 

NOWa: - Czy planuje Pan jakieś wzmocnienia zespołu?

 

PG: - Obecnie zarząd razem z trenerem aktywnie pracują nad tym, aby wzmocnić drużynę przed nadchodzącym sezonem. Parę nowych twarzy można już było zobaczyć na rozgrywanych przez nas sparingach i rozgrywkach o Puchar Burmistrza Gminy Prusice.

 

NOWa: -  Czego najbardziej brakuje drużynie do tego, żeby mogła wygrywać mecze?

 

PG: - Mam nadzieję, że będziemy w nadchodzącym sezonie bardziej zdyscyplinowani i nie będziemy dawać się tak łatwo sprowokować, jak to było do tej pory. Dotychczas przy naszej wąskiej kadrze duża ilość otrzymanych kartek i otrzymane za nie kary były dla nas sporym problemem. Drużyna jest doświadczona i zgrana. Wierzę, że chłopaki dadzą radę i będziemy wygrywać mecze.

 

NOWa: - Jakie cele stawa Pan przed trenerem i drużyną?

 

PG: - Dolpasz zawsze gra o zwycięstwo. Nie ważne czy gramy z III ligowym Piastem Żmigród, czy B-klasowym Junakiem Stryjno. Nikt z nami łatwo mieć nie będzie. Oczywiście, jako beniaminek, naszym podstawowym celem jest utrzymanie się w wyższej lidze.

 

NOWa: - Klub ze Skokowej jest kojarzony z przetwórnią pasz Dolpasz. Czy planowana jest zmiana nazwy klubu?

 

PG:- Obecnie z tego co wiem, to od paru lat Dolpasz jako firma w Skokowej już nie istnieje. Klub był wspierany przez wytwórnię pasz w Skokowej, ale miało to miejsce 20 lat temu.  Od tamtego czasu nie jest sponsorem klubu. Temat zmiany nazwy był przez działaczy niejednokrotnie poruszany, jednak zawsze była podejmowana  decyzja o zostaniu przy nazwie Ludowy Klub Sportowy "Dolpasz" Skokowa. Obecnie nie widzę możliwości, aby mieszać w tradycji i zmieniać coś w marce klubu, który jest rozpoznawalny w całym województwie dolnośląskim i nie tylko.

 

NOWa: -  W takim razie życzymy Dolpaszowi Skokowa wielu wygranych meczów. Dziękuję za rozmowę.

PG: - Dziękuję. [/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do