Reklama

Niepełnosprawność może dotknąć każdego

03/08/2014 08:22
Życie pokazuje, że nawet bycie bardzo ostrożnym nie uchroni nas przed nieszczęściem. Jadąc nieco szybciej niż zwykle samochodem, skacząc do basenu czy stawu na główkę w ciągu kilku sekund może całkowicie zmienić się nasze życie.  Pamiętamy przecież medialne doniesienia o szaleńcach, którzy albo pod wpływem alkoholu albo będąc trzeźwymi wjechali w ludzi: rok temu w Kamieniu Pomorskim, a kilkanaście dni temu we wczasowiczów spacerujących po sopockim molo. Wszystkiego nie da się przewidzieć, ale warto samemu zachowywać się ostrożnie i unikać niebezpieczeństwa. Co jednak, kiedy dojdzie już do nieszczęścia?

Warto się ubezpieczać


Kiedy już dojdzie do nieszczęścia, podstawową kwestią jest posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego, z którego zostaną pokryte koszty leczenia, zwłaszcza te najdroższe, jak operacje czy opieka na OIOM-ie (ta ostatnia może kosztować nawet kilkadziesiąt tys.zł dziennie). Jeśli nie mamy opłacanych składek, to wtedy pojawia się wielki problem, ponieważ my sami musimy pokryć koszty opieki. Warto również za kilkadziesiąt złotych miesięcznie wykupić dodatkową polisę. Przed zawarciem umowy trzeba ją dokładnie przeczytać, żeby wiedzieć na jakie świadczenia i w jakiej wysokości możemy liczyć. Czasem nawet tak zwane "grupówki" czyli najbardziej podstawowe ubezpieczenia chroniące przed następstwami nieszczęśliwych wypadków zapewniają wypłatę kilkuset złotych za sam fakt pobytu w szpitalu oraz kilku tysięcy złotych za operację.

Więcej w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.

[hidepost=0] Jeśli zdarzyłoby się tak, że dotknął nas nieszczęśliwy wypadek, a my sami nie byliśmy jego sprawcą (ale możemy być współpasażerem sprawcy), to możemy dochodzić nie tylko odszkodowania za wszystkie straty materialne, ale również zadośćuczynienia za doznane krzywdy - a wszystko to z polisy OC sprawcy wypadku. Wiadomo, że kiedy mamy jakiś problem trudno jest się nam skupić chociażby na gromadzeniu dokumentacji wymaganej przez ubezpieczycieli, a później biegać po sądach, zresztą mało kto z nas zna się na tym. Warto wtedy wynająć profesjonalną firmę, która zajmie się dochodzeniem należnych nam roszczeń z ubezpieczenia OC sprawcy. Co ważne, jeśli już doszło do wypadku, to wcale nie trzeba czekać, aż sąd wyda wyrok i skaże sprawcę. W firmach, które zajmują się odszkodowaniami pracują całe sztaby prawników oraz specjalistów z dziedziny medycyny i już po kilku dniach zwykle dostaniemy informację, na jakie pieniądze mamy szanse. Co więcej, jeżeli firma jest doświadczona, to może doprowadzić do wypłaty zaliczek na poczet właściwych świadczeń, na przykład związanych z kosztami leczenia. Pracownicy firmy odszkodowawczej podpowiedzą również, w jaki sposób dokumentować wszystkie koszty i dolegliwości związane z wypadkiem, tak aby uzyskać pełną kwotę należnych nam świadczeń. Jednak "nic za darmo" - około 20 proc. tego co uda się nam uzyskać będziemy musieli zapłacić za usługę - chociażby za opiekę prawną, niemniej jednak jest to opłacalny wydatek, ponieważ bez pomocy firmy z reguły otrzymamy niewielką część tego, co może wywalczyć dla nas profesjonalna firma.

O tym, jak drogie jest leczenie i rehabilitacja świadczy chociażby to, że nawet znane i wydawałoby się, majętne osoby mają z tym problemy. Po tym, jak córka Ewy Błaszczyk zachłysnęła się tabletką i wpadła w śpiączkę, matka powołała fundację, która zbiera środki na wybudzanie również innych osób, a po wypadku motocyklowym Tomka Kowalskiego, znanego młodego wokalisty, jego bliscy zbierają pieniądze na powrót do zdrowia artysty.

Ze szpitala do domu


Leczenie po ciężkim wypadku może trwać bardzo długo, czasem nie da się powrócić do pełni zdrowia. Żaden szpital nie będzie przetrzymywał chorego wiecznie. Po zakończeniu leczenia przychodzi czas na rehabilitację. Lekarze służą radą i pomagają w znalezieniu odpowiedniej placówki, która pomoże w dojściu do jak najlepszej formy. Niekiedy jednak zdarza się tak, że pacjent po wypadku wypisywany jest od razu do domu, a nie przenoszony ze szpitala do innej placówki medycznej. Powrót do domu może okazać się bardzo kłopotliwy. Niewiele budynków wyposażonych jest w podjazdy dla osób niepełnosprawnych lub w windy. Nawet mieszkanie, po którym wcześniej mogliśmy poruszać się po omacku, może stać się nieprzyjazne: wysokie progi, brak uchwytów w łazience, niezbędnych do tego, ażeby można było skorzystać z toalety lub samodzielnie wykąpać się. W ten sposób prozaiczne czynności dnia codziennego mogą stać się udręką.

Można starać się o pomoc


Zofia Kaczmarek, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie (Trzebnica, ul. Kościuszki 10, II piętro) przekonuje, że warto przyjść do tej placówki i opowiedzieć o swoich problemach, bo być może uda znaleźć się rozwiązanie lub sposób dofinansowania pomocy.

Niepełnosprawność może mieć różne stopnie. Przy PCPR działa Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności, która orzeka o  stopniu niepełnosprawności. Aby otrzymać dokument, należy zgłosić się do PCPR-u i złożyć wniosek w sprawie wydania  orzeczenie. Komisja zapozna się z dokumentacją medyczną i zaleci jakie formy rehabilitacji są wskazane. Na każdym orzeczeniu jest symbol niepełnosprawności, a także wskazania do dalszej rehabilitacji. Orzeczenie jest niezbędne, aby móc skorzystać z różnych form pomocy. Począwszy od dofinansowania do zakupu środków pomocniczych i przedmiotów ortopedycznych, a skończywszy na turnusach rehabilitacyjnych.

- Wiemy, że koszty leczenia i rehabilitacji są bardzo wysokie. W PCPR-ze korzystamy z wielu programów. W ramach likwidacji barier architektonicznych możemy pomóc w dofinansowaniu podjazdu dla osoby niepełnosprawnej lub na przykład w przystosowaniu i wyposażeniu  łazienki w specjalistyczne uchwyty - nawet do 80 proc. wartości. Pomagamy także poprzez dofinansowanie do protez, zakupu wózka elektrycznego, naprawy sprzętu. Jeśli zostaną spełnione kryteria dochodowe, to możemy również pomóc w dofinansowaniu lub refundacji materaców przeciwodleżynowych, sprzętu niezbędnego do poruszania się, aparatów słuchowych, a nawet pieluchomajtek, które również są kosztowne. W niektórych przypadkach pomożemy my, a w innych gminne ośrodki pomocy społecznej - mówi Zofia Kaczmarek i dodaje, że na różne formy pomocy, od 2008 roku PCPR-owi udało się pozyskać dodatkowe pozabudżetowe środki na wsparcie osób niepełnosprawnych w wysokości ponad 2,5 mln zł, a w tym roku 557 tys. złotych.

Warsztaty i praca


Niepełnosprawni to jednak nie tylko osoby, które uległy wypadkom, ale i te, które są nie w pełni sprawne od urodzenia. Również im należy się pomoc. Dzieci, które są niepełnosprawne fizycznie lub intelektualnie mogą uczęszczać do przedszkola integracyjnego.  W Żmigrodzie od wielu lat funkcjonuje Szkoła Specjalna, a w Trzebnicy Powiatowy Zespół Placówek Specjalnych. - Edukacją objęte są dzieci pomiędzy 3 a 25 rokiem życia. Co roku szkołę kończy kilkoro dzieci. Po zakończeniu edukacji, jeśli są wskazania do zatrudnienia, osoby niepełnosprawne mogą podjąć  pracę na chronionym rynku pracy, a jeżeli nie ma takich wskazań na orzeczeniu o niepełnosprawności, to na nawet otwartym. Właśnie na potrzeby tych osób utworzono warsztaty zajęciowe - mówi Zofia Kaczmarek i dodaje, że w chwili obecnej działają dwa ośrodki wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi, w których prowadzone są  zajęcia z zakresu  terapii zajęciowej. Jedna placówka znajduje się przy ul. Daszyńskiego w Trzebnicy,  a druga w Obornikach Śl. przy Domu Pomocy Społecznej, na ul. kard. Wyszyńskiego.W obu placówkach jest łącznie 60 miejsc i wszystkie są zajęte. Dyrektor PCPR planuje utworzenie trzeciej placówki, do której mogłyby przyjeżdżać osoby z całego powiatu trzebnickiego. - Opieka nad osobą niepełnosprawną intelektualnie wymaga wiele wysiłku od najbliższych. Kiedy podopieczny przebywa na warsztatach, rodzina może pracować zawodowo lub odpocząć. Na warsztatach prowadzone są zajęcia reedukacyjne, różne formy terapii są w środowisku rówieśników i przyjaciół. Uczą się jak zrobić zakupy, gotować, jak radzić sobie w życiu. Tego typu placówki są w moim przekonaniu bardzo potrzebne.

Jeśli chodzi o pracę, to na naszym terenie jest jeden zakład pracy chronionej, który zatrudnia osoby z różnym stopniem niepełnosprawności. - Są też pracodawcy, którzy dają pracę osobom niepełnosprawnym, jak chociażby Starostwo Powiatowe. Warto pamiętać, że zakład pracy, który ma 25 pracowników, a nie ma wśród nich osoby niepełnosprawne,j ma obowiązek płacenia składek do PFRON-u. [/hidepost]




2,5 mln zł
PCPR przekazał na różne formy pomocy od 2008 roku


Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do