Była noc, sobota 8 marca, Dzień Kobiet. Ksiądz Adam, który od 10 lat służy wiernym w urazkiej parafii mieszka sam. Około 4 nad ranem usłyszał jakieś dziwne dźwięki, ale położył się z powrotem spać. W tym czasie dwóch mężczyzn włamywało się na plebanię. Sprawcy najpierw zabrali drabinę z pobliskiego pomieszczenia gospodarczego, a następnie weszli po niej do okna, które wyważyli za pomocą łomu, chcąc dostać się do środka. Hałas zbudził księdza, który postanowił sprawdzić, co się stało.
Więcej przeczytasz po zalogowaniu lub w papierowym wydaniu NOWej.
[hidepost=0]- Okazało się, że na plebanii byli dwaj mężczyźni, w kominiarkach, z łomami w rękach. Rzucili się na mnie, związali liną, a usta zakleili taśmą - opisuje przebieg wydarzeń ks. Adam. - Nie wiedziałem do czego mogą się posunąć. Kiedy ja byłem skrępowany mężczyźni przetrząsali każdy kawałek plebanii. Co chwilę pytali mnie, gdzie mam pieniądze, gdzie co mam. Krzyczeli. Cały czas wypytywali o pieniądze i cenne rzeczy. Z szaf wyrzucili wszystkie ubrania i inne rzeczy, z półek pozrzucali książki, w których chyba szukali pieniędzy. Wszystko, co było w szafkach wylądowało na podłodze. Nawet łóżko rozmontowali, chyba myśleli, że mam tam schowane coś wartościowego. Kiedy już wszystko przetrząsnęli wyszli z plebanii. Po pewnym czasie udało mi się oswobodzić. Ręce, a zwłaszcza nadgarstki miałem opuchnięte, do dziś jeszcze mnie bolą. Od sąsiadki zawiadomiłem telefonicznie policję. Najpierw przyjechali policjanci z Obornik Śl., potem z Trzebnicy. Technicy zbierali i zabezpieczali ślady. Potem przyjechali jeszcze policjanci z Wrocławia. Jak mówi ksiądz, na szczęście nie odniósł ciężkich obrażeń. Miał spuchnięte, od liny, która go krępowała, ręce oraz siniaki i otarcia. - Nie chodzi tylko o fizyczne obrażenia, ale i o sferę psychiczną. To nic przyjemnego jak dwóch mężczyzn w kominiarkach z łomem w ręku stoi nad związanym człowiekiem. Ludzie bardzo szybko dowiedzieli się o tym co się stało. Proponowali mi nocleg i wszelaką pomoc - mówi ksiądz Adam. Policja podaje, że z parafii złodzieje zabrali pieniądze, karty bankomatowe, biżuterię i telefon komórkowy. Łączną wartość strat wynikłych z kradzieży oszacowano na ponad 6 tysięcy złotych. Zniszczeniu uległo także okno, przez które włamali się złodzieje. - Wiem, że tych włamań było więcej, złodzieje obrabowali plebanie w Wołowie, Brzegu Dolnym, Namysłowie, Kamiennej Górze. Wszystkie od grudnia. Mnie to włamanie bardzo zaskoczyło. 10 lat jestem na tej parafii, spotykam się z ludźmi, współpracuję. Z góry nikt nie zakłada przecież, że zostanie napadnięty i okradziony. Nie da się zabezpieczyć przed złodziejami, jakiś czas temu było włamanie na monitorowaną plebanię. Ludzie pracują uczciwie i nie spodziewają się, że ktoś się do nich włamie i okradnie z rzeczy, na które ciężko pracowali - mówi ksiądz i dodaje, że nie wie dlaczego złodzieje upatrzyli sobie właśnie jego parafię. - Wiadomo jaka jest ogólna opinia na temat księży, jaki wizerunek funkcjonuje w mass -mediach. A u nas na parafii nie ma pieniędzy, bo robi się remonty w obu kościołach, które są zabytkowe, a to sporo kosztuje. Wszystkie pieniądze na to idą. Być może wiedzieli, że mieszkam tu sam? - zastanawia się ksiądz Adam. Jak mówi nie ma sposobu na złodziei, ale już zamontowano nowe zabezpieczenia, proboszcz podpisał również umowę z firmą ochroniarską. Mieszkańcy wsi z którymi rozmawialiśmy nie chcieli się wypowiadać na temat ostatnich zdarzeń. - Cieszymy się, że to wszystko tylko tak się skończyło, że naszemu księdzu nie stało się nic poważnego - usłyszeliśmy. Jak podkreślali nasi rozmówcy, nie chcieli wypowiadać się, bo media z podobnych zdarzeń robiły wielką sensację. Tymczasem policjanci zatrzymali już sprawców napadu. Nad sprawą pracowali policjanci z komendy wojewódzkiej, z powiatowej komendy wołowskiej, a także trzebniccy funkcjonariusze. - W związku z tą sprawą zatrzymano trzech mężczyzn w wieku od 23 do 50 lat oraz 27-letnią kobietę. Podejrzani są mieszkańcami powiatu wołowskiego i kamiennogórskiego. Wobec trzech mężczyzn zastosowano już tymczasowy areszt na 3 miesiące - informuje podkom. Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji i dodaje, że obecnie policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności tej sprawy. - Do chwili obecnej funkcjonariusze w wyniku przeprowadzonych czynności ustalili związek zatrzymanych z kilkoma innymi włamaniami do różnych plebanii na terenie Dolnego Śląska. Sprawa jest rozwojowa - dodaje policjant. Przypomnijmy, że za rozbój grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Włamanie zagrożone jest karą do lat 10.[/hidepost]
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie