Jak wiadomo, członkowie SBFT to wielcy miłośnicy pedałowania. Nie mogło ich zatem zabraknąć na Święcie Rowerzysty, które odbyło się dwa tygodnie temu w stolicy Dolnego Śląska. - Wystartowaliśmy o 8.30 z Górowy, skąd przez Bagno, Wielką Lipę do Obornik Śl. gdzie dołączyli 3 znajomy z Oś Oborniki. Potem w kierunku Pęgowa udaliśmy się do Szewc, do Kryniczna i ścieżką rowerową koło trasy 5 do Psar, gdzie w Krzyżanowicach czekała na nas grupka z Wrocławia,która nas przeprowadziła na miejsce spotkania - opowiada Tomasz Saladra, prezes SBFT. - Kiedy już dotarliśmy w okolice Rynku, oczekiwaliśmy startu, bylo bardzo gorąco. Słońce nas ogrzewało z każdej strony. Nadeszła godzina startu.Przez prawie 50 minut grupa 3 tys. rowerzystów przeszła z rowerami przez Rynek, na którym obowiązuje zakaz jazdy i wystartowała. Następnie jechaliśmy przez ulice Wrocławia do placu Tołpy, gdzie znajdowała się główna scena. Nasze kolorowe stroje wyróżniały nas z tłumu byliśmy chyba najliczniejsza grupką jednakowo ubraną. W drodze powrotnej z imprezy ostatnie 8 km zastała nas ulewa, ale było super. Zrobiliśmy ponad 100 km - dodaje Tomasz Saladra. Prezes chciał podziękować: Dorotce z Prusic, Dorocie, Andrzejowi, Reni, Bogusiowi, Sylwii, Krzyśkowi, Grześkowi W. Grześkowi M., Romkowi, Agnieszce, Józiowi, który zrobił ponad 130 km, a jest najstarszy z całej grupy, Krysi, Maksiowi, który dzielnie przetrwał warunki słoneczne. - Druga grupa naszych rowerzystów reprezentowała nas na rajdzie w Rawiczu. Bogusia, Tadziu i Joanna zwiedzali tamte rejony i reklamowali nasze stowarzyszenie - dodaje prezes.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie