
Pożar pojawił się tuż przed godziną 16.00. Natychmiast na miejsce wyjechało kilka zastępów straży pożarnej.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że pożar najpierw pojawił się w wędzarni, a potem rozprzestrzenił się na nową halę. Na szczęście udało się ewakuować wszystkich ludzi. Kłęby dymu i ogień były widziane z daleka. Przejeżdżający mieszkańcy zamieszczali zdjęcia i filmy na mediach społecznościowych.
Na miejscu pojawiły się 24 zastępy straży pożarnej, w tym jednostki z pobliskich OSP. Po chwili potrzeba była pomoc i dojechało kolejnych 10 jednostek z ościennych powiatów.
W tej chwili trwa walka z żywiołem. Trudno na razie ocenić straty. Nie wiadomo co było bezpośrednią przyczyną pożaru, ale w w tego typu zakładach używa się np. azotu. Jak informuje jeden z internautów kilka lat temu "strażacy z całego regionu ćwiczyli tutaj symulację pożaru hali produkcyjnej z wyciekiem azotu oraz osobami poszkodowanymi w środku budynku".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jest to na pewno straszny moment dla firmy, ale z drugiej strony, czy w czasie trwania akcji gaśniczej na terenie zakładu nie powinno być zadnego pracownika? Bo akcja trwa nadal a część zakładu nadal funkcjonuje pomimo wystąpienia dużego ryzyka uszczerbku na zdrowiu a kto wie moze i utraty życia. Myśle ze przepisy BHP w jasny sposób określaja postępowanie w wyniku pożaru
To nie pożar a specjalna operacja ogniowa
Dużo złego słyszałam o traktowaniu tam pracownika ????
Jaki to ma związek z pożarem!!!???
Ale ty się pytasz czy stwierdzasz?
Sam azot jest gazem obojętnym. Powietrze którym oddychamy w 78 % składa się z azotu. W przemyśle spożywczym używa się go do pakowania - żeby żywność nie stykała się z tlenem. Jeśli straż pożarna ćwiczyła ratowanie pracowników przed wyciekiem azotu to barrrrrrdzo (!) żle świadczy o wiedzy strażaków w zakresie ratownictwa chemicznego. A przecież każde dziecko w 6 klasie uczy się o azocie; dzieci na lekcji bawią się ciekłym azotem; oddychają zimnym azotem (cienki głos) na festynach, odpustach .......
Raczej helem nie azotem.
Ogień to straszny żywioł. Wyrazy współczucia i wsparcia dla właścicieli. Dobrze, że nie zginęli ludzie.
tak palą się solary , a jest ich coraz więcej..