
To były bardzo ciekawe wybory. Urzędującemu burmistrzowi zabrakło nieco ponad 2% głosów, aby wygrać w I turze. W dogrywce wygrał już bezapelacyjnie, a jego kontrkandydat nie został nawet radnym.
W Gminie Oborniki Śląskie o fotel burmistrza walczyło trzech kandydatów: urzędujący burmistrz Arkadiusz Poprawa, Dawid Stawiak sołtys Siemianic oraz radny Arkadiusz Kucharski. Poprawie zabrakło około 360 głosów do wygrania już w pierwszej turze. Dogrywka była emocjonująca. Pretendent do urzędu w swoich mediach społecznościowych dwoił się i troił, aby przekonać do siebie mieszkańców. Zamieszczał filmy z różnych miejsc powiatu i opowiadał, że podobne inwestycje zrealizuje w Obornikach. Rozdawał bigos, a także spotykał się z mieszkańcami. Co ciekawe, w wyborach mocno pomagała mu hejterska strona "Politiko Oborniki Śl.", o której więcej piszemy TUTAJ. Wokół Kucharskiego gromadził się sztab osób, które kojarzone były z PiSem. On sam twierdził natomiast, że jest kandydatem niezależnym, a jego pełnomocnik zapewniał, że PiS nie udzielił mu oficjalnego poparcia. I faktycznie - oficjalnego poparcia nie było, ale politycy, których pytaliśmy o zdanie, nie mieli wątpliwości, że PiS ciche poparcie dał, bo w gminie nie wystawił swojego kandydata.
Zresztą sam Kucharski jest pracownikiem podległym Annie Morawieckiej, która została radną PiS w powiecie. W II turze mieszkańcy mogli obejrzeć też debatę, którą zorganizowały i dogadały oba komitety. W ramach ustaleń, prowadziła ją wrocławska telewizja lokalna. Na spotkaniu kandydaci odpowiadali na pytania, ale jedna rzecz odbiła się szerokim echem. Gdy na samym początku Arkadiusz Kucharski opowiadał o sobie i swojej karierze, poinformował że oprócz pracy u Morawieckiej przy Targach Książek, jest też dyrektorem trzebnickiego muzeum. Na te słowa sala zareagowała śmiechem, bo wiele osób pamięta nasz tekst i filmy o "muzeum widmo", które istnieje na papierze, nie ma żadnych eksponatów, ale za to ma dyrektora, którym jest właśnie Kucharski.
Intensywną kampanię prowadził też Arkadiusz Poprawa. Pomagali mu w tym działacze Koalicji Obywatelskiej i to ci na szczeblu lokalnym, jak i wojewódzkim czy krajowym. Do Oborniki Śl. przyjechał poseł Michał Jaros. Poparcia udzielił poprawie też Bogdan Zdrojewski oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Poprawa również w social mediach zamieszczał filmy, zdjęcia i posty. przedstawiał swoje dokonania i opowiadał, co chce zrobić w przyszłości. Podczas debaty nawiązał do kłamliwej retoryki konkurenta i powiedział, że gdy czytał jego program wyborczy, to zauważył, że są to punkty, które on zamieszczał już dawno w swoich programach wyborczych.
Ostatecznie wynik wyborów poznaliśmy w niedzielę późnym wieczorem. Zwycięzcą okazał się Arkadiusz Poprawa, który zdobył 4350 głosów, co przełożyło się na 56,77% poparcia. Kucharski otrzymał o 1037 głosów mniej. Zagłosowało na niego 3313 osób co dało mu 43,23% poparcia.
Arkadiusz Poprawa zdecydowanie wygrał w mieście. Przegrał natomiast w kilku okręgach wiejskich. Dokładne wyniki możecie obejrzeć w tabeli, którą publikujemy w Nowej Gazecie Trzebnickiej. Ale jest jeszcze jedna ciekawostka. Kucharski, w przeciwieństwie do Poprawy, asekuracyjnie wystartował też w wyborach do Rady Miejskiej. W gminie okręgi są jednomandatowe, a to oznacza, że radnym zostaje ta osoba, która uzyska najwięcej głosów. Startował w okręgu nr 9 uzyskując 238 głosów. Zdecydowanie więcej, bo 288 głosów, dostała Anna Janeczko i to ona została radną. Kucharski odpadł z wyścigu o fotel burmistrza i nie został nawet radnym.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A wy bardzo pomogliście ,,niezależna gazeto,,. U nas liczy się tylko wojenka między PiS i PO A ciemni ludzie w tym uczestniczą, nie patrząc na ludzi, którzy chcą coś zrobić.
W Trzebnicy ,ciekawe co będzie się działo ?Protesty wyborcze są w Sądzie.