
Wielu trzebniczan, zwłaszcza tych, którzy czekają na nowy market na dawnej targowicy między ul. Żołnierzy Września, a Bolesława Chrobrego, zelektryzowała wiadomość, że znów budowa się opóźni. Tym razem z powodu znalezienia starego cmentarzyska.
30 lat NOWej Gazety Trzebnickiej. PRZYPOMINAMY artykuł, który ukazał się w numerze 20/2010
W mieście rozniosła się wiadomość, że znajduje się tam miejsce pochówku więźniów obozu pracy, którzy podczas wojny byli zatrudnieni w trzebnickich zakładach pracy, a mieszkali w barakach. Istnienie śladów takiego obozu potwierdzają trzebniczanie, mieszkający tu od pierwszych powojennych lat – pisaliśmy o tym w marcowym wydaniu NOWej. Po tragicznych losach pochowanych ludzi ma świadczyć brak jakichkolwiek śladów trumien.
- W tej chwili odsłoniliśmy 12 grobów. Prawdopodobnie są to pochówki późnośredniowieczne. Obok natknęliśmy się na ludzkie kości zakopane luźno – powiedział archeolog Łukasz Król z obornickiej firmy Archotech. - Wskazuje na to przede wszystkim układ mapy: tu stała ewangelicka kaplica św. Małgorzaty, a przy niej był cmentarz.
- W tej chwili odsłoniliśmy 12 grobów. Prawdopodobnie są to pochówki późnośredniowieczne - mówił Łukasz Król
Archeolog wątpi, że by były to groby z okresu II wojny światowej czy w ogóle dwudziestowieczne.
– Gdyby tak było, znaleźlibyśmy jakieś trwałe ślady, np. guziki, czy inne przedmioty z tego stulecia – wyjaśnił. Tymczasem obok jednego z pochówków znaleziono jedynie elementy średniowiecznego naczynia ceramicznego. – Szczątki ludzkie znaleźliśmy także w innym miejscu, ale jest to w tzw. podłożu wtórnym i kości są przemieszane. Być może, ktoś kopiąc w innym miejscu, znalazł grób i kości zebrał i przeniósł tutaj – powiedział specjalista.
- Ze źródeł historycznych wiadomo, że to cmentarzysko pochodzi z XVI wieku – powiedziała antropolog Katarzyna Stąpór. – Natomiast jeśli chodzi o przyczyny zgonów, to przeważnie była to epidemia cholery. Wiadomo to stąd, że znajdują się tu zbiorowe mogiły, pochówki bez trumien, a tak chowano podczas epidemii zwłaszcza tuż pod jej koniec. W tym miejscu są jednak także pochówki w drewnianych trumnach. W tej chwili na miejscu jestem w stanie powiedzieć, że dwa odsłonięte szkielety należały do mężczyzn w wieku 20-30 lat. Dalsze badania, już po ekshumacji, pozwolą określić z grubsza przyczynę zgonu, pochodzenie, grupy etniczne i wiele innych ciekawych rzeczy.
Katarzyna Stąpór dodała, że odkrycie na trzebnickiej targowicy jest swego rodzaju sensacją.
– Nieczęsto zdarza się odkryć tyle dobrze zachowanych pochówków. Wyniki badań pozwolą powiedzieć coś ogólnie o populacji, która tutaj w tym czasie żyła – powiedziała antropolog.
W tej chwili odkrywane jest miejsce bliżej ul. Bolesława Chrobrego. Tam teren był wielokrotnie przekopywany i równany.
– Koparka pracuje pod stałym nadzorem archeologicznym. Zdejmuje tylko wierzchnią warstwę gruzu. W miejscach, gdzie natrafiliśmy na jakieś przedmioty, przechodzi się do pracy ręcznej – wyjaśnił Łukasz Król, dodając: - To są archeologiczne badania ratunkowe. Staramy się jak najszybciej oddać teren inwestorowi – mówił.
Żeby nie opóźnić budowy hipermarketu, archeolodzy przekopują plac etapami. W tej chwili prace wykopaliskowe zostały zakończone na dużej powierzchni placu od ul. Żołnierzy Września, w miejscu, gdzie w przyszłości będzie parking.
– Ten teren został już przebadany archeologicznie i przygotowujemy protokół przekazania go pod budowę – stwierdził Łukasz Król. Jak wyjaśnił archeolog, według map archiwalnych dotąd mogła sięgać osada średniowieczna, tzw. Polska Wieś. Jednak od strony ul. Żołnierzy Września niczego nie znaleziono: - Warstwa ziemi została zdjęta do poziomu calca. Calec to jest grunt naturalny, nietknięty ręką człowieka. Oznacza to, że ten teren był niezabudowany i nie było tu żadnego cmentarza.
Niestety, część placu została w ciągu wieku zniszczona, są tam ślady robienia wykopów. Jak wyjaśnił Łukasz Król, to zdarza się często w takich miastach jak Trzebnica. Na pozostałości z dawnych wieków można natknąć się w każdym miejscu, a jednocześnie może okazać się, że kolejne pokolenia burząc i budując nowe miasto zacierały ślady przodków. Tym razem wszystkie odnalezione zabytki trafią do muzeów, a szczątki pogrzebanych tu ludzi ekshumowane, po zbadaniu i opisaniu zostaną pochowane na cmentarzu komunalnym.
W piątek na miejscu badań był wojewódzki konserwator zabytków Andrzej Kubik, który powiedział nam, że prace przebiegają prawidłowo: - Teren zostanie uwolniony od substancji archeologicznej i oddany inwestorom – powiedział. Jednak dodał, że już zapadła decyzja wykonania dodatkowych wykopów sondażowych w celu określenia lokalizacji kaplicy. Prawdopodobnie, jak wynika to z nałożenia średniowiecznych map, kaplica znajdowała się na granicy dwóch dzisiejszych działek: nowo budowanego Intermarche i istniejącego sklepu Chrobry. To miejsce pozostanie niezabudowane, więc nie koliduje z budową sklepu. Co stałoby się gdyby resztki budowy odkryto w miejscu gdzie ma stanąć nowy budynek? Średniowiecznych murów nie da się wydobyć i przenieś do muzeum.
Katarzyna Stąpór odsłania szkielet mężczyzny pochowanego przed wiekami na targowicy
– W tedy będziemy podejmować decyzję na gorąco. Na razie na ten temat jeszcze się nie wypowiadam, bo prace odkrywkowe jeszcze trwają – powiedział Andrzej Kubik.
Inwestorzy jednak bez niepokoju patrzą na wykopalisko: - Na razie nie ma powodu do obaw. Rzeczywiście archeolodzy poinformowali nas o znalezieniu i konieczności zbadania terenu, ale równocześnie zapewnili nas, że prace budowalne nie zostaną wstrzymane – powiedział Bartłomiej Tarnowski ze spółki ITM Polska. – Wrześniowy termin otwarcia Intermarche jest aktualny.
Andrzej Buryło
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie