
Na facebookowej grupie Pogaduchy gorącą dyskusję wywołał post ojca czterolatka. Lekarka nie przyjęła chorego dziecka, pomimo, że była na miejscu, a innych pacjentów nie było. Rodzice są oburzeni i będą domagać się sprawiedliwości, internauci komentują. W przestrzeni publicznej pojawiło się dużo głosów w tym temacie. Nam brakuje tylko jednego wyjaśnienia...
Co sądzą o tym internauci? Jakie jest stanowisko GCM Trzebnica-Zdrój? Czy lekarka tłumaczy dlaczego nie przyjęła małego pacjenta?
Cały artykuł ukaże się w jutrzejszym wydaniu NOWej Gazety Trzebnickiej, ale już dzisiaj możesz go przeczytać. Wystarczy wykupić płatny dostęp do treści PREMIUM. Zapraszamy...
NOWOŚĆ: Po wykupieniu możesz też przeglądnąć całą gazetę w formacie PDF.
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 94% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie wierzę w to że lekarz zamknęła się w gabinecie to są zwykłe pomówienia znam doktor i wiem że nigdy nie odmawia pomocy
Może ktoś w końcu się tym zajmie. Wychodzenie co jakiś czas z gabinetu tłumaczenie że nie może przyjąć bo ma komplet bo nie zarejestrowani itd skandal i nic więcej
Ohh tak pani doktor ma taki zwyczaj zamykania się w gabinecie tylko i wyłącznie żeby nie daj Boże nikt nie poprosił o przyjęcie na dodatek, a i tak bardzo rzadko się godzi na dodatkowego pacjenta. Praktyka ta jest nie od dziś