
Zawońska komisja gminna nie zarejestrowała dwóch kandydatów na radnych, bo dopatrzyła się uchybień. Pełnomocnik komitetu uważa, że było to celowe działanie, bo wcześniej przewodnicząca komisji twierdziła, że dokumenty są prawidłowe.
Komitety wyborcze do 4 marca mogły zgłosić i zarejestrować kandydatów na radnych. Żeby to zrobić musiały wypełnić odpowiednie dokumenty, ale przede wszystkim dostarczyć listy z podpisami poparcia. I właśnie wokół podpisów powstał problem w zawońskiej gminie.
[paywall]
Jak nas informuje Anna Faraniec, pełnomocnik KWW "Faraniec - Wierność Ideałom" to właśnie kandydatów z tego komitetu nie zarejestrowała komisja. Powodem miały być listy poparcia, w których komisja dopatrzyła się uchybienia. Chodziło o to, że przy adresie nie podano miejscowości. Błędy były też przy kilku peselach. Pełnomocnik przekonuje nas, że problem tkwi w czym innym. Listy poparcia w komisji zostały złożone 2 marca. W poniedziałek, czyli 4 marca, pełnomocnik na wszelki wypadek chciała dostarczyć kolejne listy z podpisami, ale wtedy przewodnicząca komisji miała jej powiedzieć, że nie ma takiej potrzeby, bo wszystko jest dobrze i to co złożono już wystarczy. Anna Faraniec mówi, że o 16:05 opuściła komisję, a po kilku minutach dowiedziała się, że komisja nie zarejestrowała dwóch kandydatów w okręgach 8 i 9.
I jeszcze jedna ciekawostka. Komisja podpisała swój dokument, ale zdanie odrębne do uchwały złożyła jedna z członkiń komisji, która w pisemnym oświadczeniu potwierdziła, że przewodnicząca poinformowała pełnomocnika, że nie ma potrzeby uzupełniać list z podpisami, bo te które zostały złożone są prawidłowe.
Pełnomocnik zaskarżyła uchwałę, ale wydział kontroli komisarza wyborczego uznał, że odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie, bo dał wiarę wyjaśnieniom przewodniczącej. W postanowieniu komisarza czytamy, że faktycznie przy kilkunastu podpisach nie było nazwy miejscowości tylko ulice i numer domu. A co ze zdaniem odrębnym?
Przewodnicząca komisji oświadczyła, że ta Pani nie uczestniczyła we wszystkich obradach i w wyjaśnieniach do komisarza, napisała, że w komisji była dopiero 4 marca od godziny 15.40. To dość zaskakujące, bo właśnie wtedy rozgrywały się kluczowe dla całej sprawy rozmowy. Ale to nie koniec. Wyjaśnienia, które zostały przesłane do komisarza podpisało 8 osób z 9 osobowego składu komisji. Cała ósemka nie potwierdziła wersji skarżącej.
Gdy rozmawialiśmy z pracownikami biura komisarza, który przeprowadzał postępowania sprawdzające, okazało się, że pracownicy komisarza uwierzyli w wyjaśnienia przewodniczącej komisji, ale nawet nie porozmawiali z członkiem komisji, który pisemnie wyraził zdanie odrębne i który, co ważne, potwierdził wersję pełnomocnik komitetu.
Ostatecznie komisarz wydał dwa postanowienia, które nie uznały odwołania skarżącej i tym samym w okręgu 8 i 9 nie zarejestrowano kandydatów na radnych z komitetu "Faraniec - Wierność ideałom".
- Mamy tu przykład przerośniętej biurokracji - brak nazwy miejscowości nie pozwala na… kandydowanie w wyborach! KANDYDOWANIE, a przecież i tak dalej, to ludzie muszą wybrać - skomentował całą sytuację Paweł Faraniec, kandydat na wójta gminy Zawonia w nadchodzących wyborach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie