
Drugi pożar w tym samym miejscu w odstępie kilku dni. Mieszkańcy i właściciele firm obawiają się o swoje bezpieczeństwo.
We wtorek kilka minut przed godziną 21.00 straż pożarna otrzymała wezwanie do pożaru na ul. Kościelnej w Trzebnicy. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia, okazało się, że palą się kontenery ze śmieciami oraz ściana budynku pod numerem 10, w którym mieszczą się dwa sklepy: motoryzacyjny i papierniczy. Pożar został szybko ugaszony. Spaleniu uległo ocieplenie ściany budynku. Kontenery, z racji tego, że były metalowe nie uległy zniszczeniu.
Jak powiedziała nam właścicielka jednego ze sklepów, kilka dni wcześniej, w tym samym miejscu został podpalony jeden z plastikowych kontenerów. Zarówno właściciele sklepów, jak i okoliczni mieszkańcy, mają swoje podejrzenia dotyczące tego, kto jest sprawcą obu podpaleń. Ich zdaniem, policja dysponuje zeznaniami, według których sprawcą pierwszego podpalenia była osoba mieszkająca w sąsiedztwie, w jednym z lokali komunalnych. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że jest to osoba, która w przeszłości wchodziła już w konflikt z prawem, a obecnie stanowi utrapienie mieszkańców, gdyż uchodzi za osobę niezrównoważoną i agresywną.
- We wtorek interwencja związana z pożarem była załatwiana przez straż pożarną. Policja nie brała w tym udziału, gdyż nie było zagrożenia dla życia i zdrowia osób. Jeżeli jednak straż pożarna stwierdzi, że było to działanie umyślne polegające na wykroczeniu lub przestępstwie, to będzie w tej sprawie prowadzone postępowanie - poinformował nas Piotr Dwojak, oficer prasowy trzebnickiej policji.
Jak poinformował nas również Piotr Dwojak, policjanci są na etapie typowania osoby, która może mieć związek z tymi dwoma przypadkami podpalenia i w momencie zgłoszenia o umyślnym podpaleniu, będzie dokonane zatrzymanie osoby podejrzanej.
Według informacji, którą udało nam się uzyskać z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Trzebnicy, pożar przy ul. Kościelnej powstał w wyniku podpalenia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
równie dobrze ktoś mógł wrzucić niedopałek .
Dwa razy?