
Praca lekarzy chirurgów trzebnickiego szpitala jest dla nich czymś oczywistym, jednak dla ich pacjentów to często spektakularne wydarzenie mające wpływ na jakość ich życia. Tak było w przypadku 38 letniego pacjenta z Żywca, któremu trzebniccy specjaliści uratowali kciuk.
W dniu 2 czerwca pacjent trafił do Szpitala w Trzebnicy, ponieważ podczas wykonywania prac domowych doznał urazu siekierą, kciuka lewej ręki na wysokości paliczka bliższego. Udaną replantację przeprowadził dr Tobiasz Szajerka, najmłodszy w zespole, niezwykle ambitny i zaangażowany oraz dr Adam Chełmoński, specjalista chirurgii ogólnej, pracujący w trzebnickim szpitalu od 25 lat.
-Tego typu operacji wykonujemy kilkadziesiąt rocznie. Replantacja palców wymaga instrumentarium wysoko specjalistycznego, co oznacza, że kciuk operowaliśmy z wykorzystaniem specjalistycznego mikroskopu. O powodzeniu operacji zdecydowało nie tylko doświadczenie i umiejętności, ale właśnie instrumentarium, którym dysponujemy - powiedział nam dr Adam Chełmoński.
- Często replantacja pod względem technicznym jest trudniejsza niż transplantacja, ponieważ dopasowuje się elementy w różnym stopniu zniszczone. Natomiast przy transplantacji można pozyskać od dawcy naddatek tkanek. Kciuk jako palec opozycyjny wobec pozostałych, odpowiedzialny za 50-60% funkcji dłoni zawsze staramy się replantować bez względu na mechanizm czy poziom – dodaje lekarz.
Pacjent z uratowanym kciukiem po wdrożeniu wstępnych ćwiczeń rehabilitacyjnych już po tygodniu mógł wrócić do domu.
Dzięki umiejętnościom i doświadczeniu, a także determinacji trzebnickich chirurgów, tego typu operacji zakończonych sukcesem jest wiele. Dla pacjentów chirurdzy to często cudotwórcy i bohaterowie. Ich praca sprawia, że niemożliwe staje się możliwe. Zadowolenie i wdzięczność pacjentów wynagradza im liczne poświęcenia i często trudne warunki pracy z jakimi zespół musi się mierzyć.
JK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie