
Coraz więcej niejasności i kontrowersji wokół ostatniej transakcji, jaką w imieniu gminy przeprowadził burmistrz Marek Długozima. Chodzi o zakup starego budynku przy ul. Stawowej w Trzebnicy. Radni wnioskowali o zwołanie sesji w tej sprawie, ale przewodniczący Mateusz Stanisz sesji zwołać nie chce.
Budynek został już przez gminę kupiony za 7 milionów 800 tysięcy złotych. Na zapłatę ma 14 dni, więc możliwe, że pieniądze wpłynęły już na konto kongregacji. Do tego gmina musi zapłacić koszty związane z aktem w kwocie ponad 12.000 zł.
[middle1]Przypomnijmy, że wszystko odbyło się nagle i w dość dziwnych okolicznościach, bo gmina skorzystała z tak zwanego prawa pierwokupu, ale czy faktycznie miała do tego prawo? Próbujemy to sprawdzić, bo wiele rzeczy jest niejasnych.
Nasza redakcja otrzymała kopię aktu notarialnego, który burmistrz Marek Długozima wraz ze skarbnik Barbarą Krokowską zawarli z Kongregacją Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza w Trzebnicy.
Dotarliśmy też do pewnych informacji, rozmawialiśmy z notariusz i z kupcem. To może być prawdziwa "bomba"...
Artykuł ukaże się w czwartkowym numerze Nowej Gazety Trzebnickiej, ale już teraz możesz go przeczytać w wersji elektronicznej.
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 82% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za taki gmach w dobrej lokalizacji to jest dobra cena .przynajmniej będzie gminne , nie tam jakiegoś oligarchy niewiadomego pochodzenia
Pisząc o oligarsze niewiadomego pochodzenia miałeś na myśli Papieza czy arcybiskupa Gądeckiego?