Pogoda teraz: 13°C | zachmurzenie duże
Reklama
Wydział komunikacji - mity i fakty
Na naszych łamach co jakiś czas powraca sprawa Wydziału Starostwa Powiatowego w Trzebnicy. Petenci uskarżają się na kolejki, trudności z dostaniem biletu kolejkowego, na długi czas obsługi. Sugerują, że taki stan rzeczy jest wynikiem złej organizacji pracy. Czy tak jest naprawdę? Wydział komunikacji załatwia wiele spraw. Wszystkie sprawy są załatwiane zgodnie z obowiązującym prawem, dokumenty muszą być starannie sporządzone i sprawdzone, czy nie wkradły się błędy. To wymaga czasu.
O organizacji pracy wydziału rozmawialiśmy z Iwoną Kurowską, Sekretarzem Powiatu Trzebnickiego.
[middle1]Cały artykuł ukaże się w jutrzejszym wydaniu NOWej Gazety Trzebnickiej, ale już dzisiaj możesz go przeczytać. Wystarczy wykupić płatny dostęp do treści PREMIUM. Zapraszamy...
NOWOŚĆ: Po wykupieniu możesz też przeglądnąć całą gazetę w formacie PDF.
...
Płatny dostęp do treści
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 92% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępAplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo NowaGazeta.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Od czasow pandemii wydzial dziala o niebo lepiej niz kiedys. Kilka razy udalo mi sie zalatwic sprawe od reki gdy przyszedlem tylko po informacje czy mam komplet papierow.
Przecież wspomniany urząd to tragedia! Próbował ktoś kiedyś uzyskać jakąś informację od urzędu mailowo? Ja kilka razy spróbowałem i wszystkie maile były tylko ignorowane. Po artykule aż się zastanawiam czy rzeczywiście w urzędzie jest aż tak źle, że potrzebuje kryptoreklamy w nowej utrzymywanej z wiadomych źródeł.
Gdy ostatni raz tam byłem bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie to, że pracownica podchodziła do każdej osoby, pytała się jaką sprawę chce się załatwić i mówiła, co w tym celu trzeba zrobić, jaki formularz wypełnić. Natomiast duży minus jest taki, że nie można tam się dodzwonić. Nikt nie odbiera, czekając w kolejce na rozmowę połączenie jest przerywane. Traci się nerwy i czas. Może rozwiązaniem byłoby, gdyby starostwo napisało na swojej stronie, że podane nr tel. są dla ozdoby i żeby nie dzwonić. Ludzie dzięki temu nie traciliby czasu na wiszenie na telefonie, oczekiwanie na połączenie, którego nikt nie podejmuje.
Tak, ta pani jest bardzo pomocna. Nawet jak już nie ma numerków w automacie to pyta urzędników ktory jest wolny i kieruje kolejka osobiscie. To ogromna zmiana na plus w stosunku do tego co było kiedyś.