
- Coś się dzieje przy odwiercie geotermalnym. Stawiają namioty, gminne flagi. Zaraz pewnie przyjadą urzędnicy - informował nas w ubiegły czwartek jeden z mieszkańców. Pojechaliśmy na miejsce.
Odwiert geotermalny wzbudza wiele emocji. W ubiegły poniedziałek nasza redakcja dostała filmy na których pokazano, jak wygląda hałas związany z wierceniem. Mieszkaniec twierdził, że w nocy nie da się tego wytrzymać. Mówił, że miały być ekrany akustyczne, ale dotąd ich nie postawiono. Pisał też w tej sprawie do gminy, ale nie dostał odpowiedzi.
Tymczasem w przedświąteczny czwartek, na placu budowy zaczął się wzmożony ruch. Pracownicy urzędu zaczęli ustawiać niebieskie namioty i flagi. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, zauważyliśmy, że po placu kręcą się już urzędnicy z aparatami. Jeden fotografował, inny filmował. Gdy podeszliśmy bliżej okazało się, że to przygotowania do “oficjałki”. Chodziło o oficjalne otwarcie rozpoczęcia odwiertu geotermalnego w Trzebnicy.
Niestety, jak zauważyliśmy wszystko zostało zorganizowane w kręgu wtajemniczonych osób. Na oficjalnych stronach gminy i burmistrza nie było żadnych komunikatów, a po chwili zrobiło się jeszcze ciekawiej. Kiedy zmierzaliśmy do wejścia podszedł do nas jeden z budowlańców....
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 87% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.