W muzyczną podróż z ks. Jackiem Tomaszewskim wybrało się wielu miłośników gitarowych brzmień, który z wielką uwagą wysłuchali prawie dwugodzinnego koncertu. Pierwsza część skupiona była wokół pięknych, wolnych i refleksyjnych utworów, które stały się doskonałą okazją do zadumy i przemyśleń na temat życia. Dla wielu osób, była to też doskonała okazja do powrotu do czasów młodzieńczych. Druga część koncertu była bardziej rytmiczna, więcej było w niej utworów szybkich i radosnych. Podczas niektórych z nich licznie zgromadzona publiczność porwana śpiewem i grą, klaskała i wspólnie śpiewała razem z księdzem. Koncert ten tak bardzo spodobał się mieszkańcom Trzebnicy, że spotkanie to nie mogło obyś się bez bisów. I to kilkakrotnych. Trzeba jednak podkreśli fakt, iż poniedziałkowe spotkanie było czymś więcej niż tylko koncertem muzycznym, ponieważ oprócz śpiewu ks. Jacek w niektórych momentach głosił także przesłanie o Chrystusie. Zarówno w przerwie koncertu, jak i po nim była możliwość wzajemnych rozmów i dzielenia się muzycznymi wrażeniami.Była też możliwość zakupienia sobie płyt księdza, pamiątkowych kubków oraz koszulek. Kolejny koncert Jacka Tomaszewskiego odbędzie się 31 sierpnia w n.R.Pałacyku Starostwa Powiatowego przy ul. Leśnej.
Anna Seniura była tak zachwycona koncertem w Ratuszowej, że postanowiła wdzięczność wyrazić wierszem zatytułowanym:
Muzyka łagodzi obyczaje
To takie dziwne uczucie,
kiedy muzyki słuchając,
wracam do swej młodości,
z dystansu lat oglądając.
Znów widzę grono kolegów,
siedzimy przy ognisku,
a jeden gra na gitarze,
i śpiewa to towarzystwo.
Z ogniska iskry strzelają,
a my śpiewamy ballady,
o czarnych oczach, stokrotce,
a czasem coś Okudżawy.
I wtedy nastrój się zmienia,
gęstnieje atmosfera,
a ten co gra na gitarze,
dokładniej akordy dobiera.
A w koło las gęsty szumi,
a młodość tak szybko ucieka,
a kres jest coraz bliżej,
i nie wiem co tam mnie czeka.
Czy Pan Bóg Zielonooki,
wysłucha tego co powiem,
czy spojrzy na mnie i szepnie
Ot, przybył następny człowiek!
Tytuł tego wiersza to cytat z twórczości nieżyjącego już znanego krytyka muzycznego hrabiego Jerzego Waldorfa, a sam wiersz, to reminiscencja koncertu ballad, który odbył się w restauracji "Ratuszowa".
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie