Reklama

Noworoczna "Magia Tańca"

09/01/2012 18:55
Siedemdziesięcioosobowa grupa młodych baletnic w wieku od 3,5 do 16 lat wystąpi w najbliższy piątek o 17.30 w sali widowiskowej Trzebnickiego Centrum Kultury i Sportu, które jest współorganizatorem pokazu, a patronat nad występami objął burmistrz Marek Długozima. "Noworoczny Pokaz Baletowy ", bo pod takim tytułem odbędzie się przedstawienie, będzie sprawdzianem umiejętności nabytych przez tancerki w pierwszym semestrze ćwiczeń.

Naukowcy twierdzą, że godzina aktywności fizycznej dziennie pomaga dziecku osiągać lepsze wyniki w nauce i być grzecznym w szkole. Warto zatem przyjrzeć się uważnie planowi dnia  malucha. 

Stereotyp, że można być w szkole dobrym z wf-u, albo dobrym z matematyki, już dawno odszedł do lamusa. Zresztą nie jest najważniejsze, żeby dziecko miało wybitne osiągnięcia w sporcie, ale żeby codziennie go uprawiało. Specjaliści twierdzą, że większy dopływ krwi do mózgu, jego dotlenienie, to lepsza koncentracja i uwaga, a to tylko podstawowe zalety bycia małym sportowcem. Na boisku dziecko uczy się też przestrzegania reguł i dyscypliny, a po solidnym wysiłku ma lepszy humor i lepiej radzi sobie ze stresami. Powinniśmy jednak pamiętać o jednym: aktywność fizyczna ma być dla dziecka przyjemnością. Niech więc samo zdecyduje, czy woli grać w piłkę, czy chodzić na balet.

Instruktorki grupy baletowej "Sofija", Katarzyna Długosz i Barbara Książczyk, po każdym semestrze nauki przygotowują przedstawienie, w którym ich podopieczne chwalą się nabytymi umiejętnościami. Podczas ćwiczeń, które odbywają się dwa razy w tygodniu, młode baletnice uczą się nowych figur, elementów i układów tanecznych, przygotowując się tym samym do pokazu.

Jak mówi Hanna Kucharska, mama 6-letniej Mai, już nie może doczekać się występu córki: - Dla dziewczynek taki występ to ogromne przeżycie, na które czekają pół roku. Mają piękne kostiumy, które zapewnia Studio tańca, a które rodzice widzą dopiero przed koncertem; w czasie pokazu mają wykonany makijaż i włosy spryskane brokatem, a po występie dostają kwiaty i buziaki od bliskich. Hanna Kucharska dodaje, że każdy występ to wielka niespodzianka i ogromne przeżycie dla rodziny, bo dziewczynki trzymają w tajemnicy to, co będzie działo się na scenie. - Dzieci wychodzą na trzy minuty na scenę, ale dla nich jest to bardzo ważne. Dla nas rodziców istotne jest też to, że dzięki treningom zwracają uwagę na to jak stawiają nogi, czy chodzą wyprostowane, nie garbiąc się - dodaje mama Mai.

Pani Marzena, mama 4-letniej Emilki i 9-letniej Weroniki mówi, że w domu ma szaleństwo dwóch tancerek: - Starsza córka jest w grupie zaawansowanej i często pokazuje i tłumaczy coś młodszej. Występ jest dla dziewczyn ukoronowaniem bardzo ciężkiej pracy, bo pani Kasia jest wymagająca, ale poprzez profesjonalne podejście potrafi zmobilizować tancerki.

Jak przyznaje pani Marzena, ćwiczenia dzieci to również obowiązek dla rodziców, bo pociech trzeba przywieźć i odwieźć z ćwiczeń, co wymaga sporo wysiłku i organizacji, ale chociażby to, że u obu dziewczynek bardzo poprawiła się postawa ciała, rekompensuje niedogodności: - Muszę przyznać, że już od dłuższego czasu sama chodzę na zajęcia baletowe i bardzo je sobie chwalę - dodaje z uśmiechem na koniec rozmowy mama dziewczynek.

O tym, że zajęcia dziewczynek pochłaniają pod każdym względem całą rodzinę mówi również Bartłomiej Derkacz, który czasami przywozi na zajęcia swoją siostrę, 8-letnią Julię: - Na występ czekamy wszyscy w domu. Julka prezentuje nam w domu na dywanie różne ćwiczenia, a kiedy jest ciepło to ćwiczy na dworze. Wiem, że kiedyś nawet chciała poprowadzić rozgrzewkę na ćwiczeniach wychowania fizycznego w szkole - opowiada z uśmiechem pan Bartłomiej. - Przyznaję, że niekiedy ciężko jest się tak zorganizować, żeby dwa razy w tygodniu przywieźć Julię na ćwiczenia ze Strzeszowa, gdzie mieszkamy, ale widzimy efekty pracy Julki. Na pewno jest dużo lepiej wyćwiczona niż jej rówieśnice, a to pomoże ograniczyć kontuzje w przyszłości - dodaje dumny brat.

O tym, że baletnice są sprawniejsze fizycznie od rówieśnic wiedzą również same dziewczynki: - Jako jedyna w klasie potrafię zrobić szpagat i prawdziwy mostek - chwali się 9-letnia Ala Syrko, która na zajęcia baletowe uczęszcza od dwóch lat. - Najbardziej lubię jak się rozciągamy, robimy różne układy, a pani Kasia dodaje do nich coś nowego - mówi Ala.

Wielki występ odbędzie się już w najbliższy piątek. Rodzice dziewczynek dostali już na karteczkach wytyczne w jaki sposób uczesać i umalować baletnice. Wstęp na pokaz jest bezpłatny. Organizatorzy zapraszają zarówno rodziny i bliskich dzieci uczęszczających na zajęcia, a także wszystkich którzy interesują się tańcem i sztuką.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do