
Organizacja festynu zajął się lokalny radny Jerzy Szymków z nowo powstałym stowarzyszeniem "Razem dla Bagna", sołtyską i Radą Sołecką: - Sam nie wiem dlaczego przez tyle lat nie było w Bagnie żadnej imprezy. Wydaje mi się, że teraz są inne czasy i niewiele osób garnie się do pomocy... Teraz jednak zorganizowałem festyn po licznych prośbach ze strony mieszkańców - powiedział nam Szymków.
Atrakcji nie zabrakło. Boisko, gdzie odbywała się zabawa zostało podzielone na dwie części: na jednej z nich najpierw mecz stoczyli panowie: kawalerowie kontra żonaci (stosunkiem goli 3:2 w ostateczności zwycięstwo odnieśli kawalerowie), potem dla dzieci przygotowano konkurs rzutów karnych do bramki. Na drugiej części boiska rozstawiono stoły, przy których można było spróbować dań z grilla. Niedaleko z nich lokalne wyroby prezentowali miejscowi twórcy. Były ciasta i chleb, który jest znakiem rozpoznawczym Bagna.
Własnne wypieki chleba żytniego i grahamu pokazała Halina Majkowska: - Zajęłam się własnym wypiekiem chleba, ponieważ moim zdaniem ten kupowany w sklepie ostatnio nie jest taki dobry: w smaku czuć dużo chemii, nie jest też tak sycący, jak ten własny, tylko "zapycha" żołądek. Sama wymyślam przepisy - zdradziła nam pani Halina.
Bardzo dużo konkursów przygotowano dla najmłodszych uczestników, a tym zajęli się klerycy z miejscowego seminarium. Jedną z konkurencji zorganizowanej podczas festynu był konkurs dotyczący wiedzy o Bagnie i powiecie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie