Reklama

TAJEMNICA: Kto mógł handlować pod cmentarzami?

21/11/2016 06:51

Dzień Wszystkich Świętych to doskonały czas dla handlu pod cmentarzami. Ludziom nie chce się targać kwiatów i zniczy. Sprzedający mogą sporo w tym dniu zarobić. Jeden z Czytelników twierdził, że zgodę na sprzedaż w tym dniu otrzymał członek rodziny radnego. Jak się okazuje, trzebniccy urzędnicy nie chcą ujawnić kto dostał pozwolenie. Dlaczego?


Na kilka dni przed Dniem Wszystkich Świętych dostaliśmy sygnał od Czytelnika (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), że "miejsce pod cmentarzem" otrzymał bliski krewny trzebnickiego radnego, a może nawet i sam radny. Gdyby było tak faktycznie, byłoby to niezgodne z prawem, ponieważ najbliższej rodzinie radnego czy też burmistrza nie wolno prowadzić działalności na mieniu gminy. Przypomnijmy, że żona byłego burmistrza Obornik Śl.- Sławomira Błażewskiego, musiała rezygnować z prowadzenia sklepiku w jednej ze szkół gminnych właśnie po tym, kiedy objął on fotel burmistrza.

CAŁY TEKST DOSTĘPNY PO ZALOGOWANIU.



REJESTRACJA


[loggedin]


Aby wyjaśnić czy takie nadużycie faktycznie miało miejsce, od razu wysłaliśmy pytanie do Daniela Buczaka, sekretarza Trzebnicy. Ten odmówił nam jednak udzielenia informacji, twierdząc, że imiona i nazwiska osób, którym gmina wydała zezwolenia na sprzedaż zniczy i kwiatów podlegają utajnieniu. Dlaczego burmistrz nie chciał podać listy osób handlujących pod cmentarzem? Czy faktycznie znajduje się na niej nazwisko radnego? Co urzędnicy mają coś do ukrycia?


Przypomnijmy, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze we Wrocławiu już wielokrotnie uchylało decyzje burmistrza jednoznacznie wskazując, że imiona i nazwiska osób zawierających umowy z gminą nie podlegają utajnieniu. Odmowa udzielenia informacji wydaje się o tyle dziwna, że co roku, wydawano pozwolenia na handel i nikt nie miał zastrzeżeń, a dopiero w tym wokół pojawiły się kontrowersje. Burmistrz Marek Długozima wielokrotnie zapewniał, że zależy mu na transparentności władzy. Czy na pewno?


Przypomnijmy, że burmistrz ukrywa też informacje o tym, z kim gmina zawarła umowy cywilno - prawne i to mimo tego, że kolegium uchyliło jego decyzję w całości. Kogo chce "chronić", czego się obawia? Do sprawy wrócimy.


[/loggedin]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    robert - niezalogowany 2016-12-11 11:13:10

    Dostał pozwolenie i pewnie radny był z Pisu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Beata DTR - niezalogowany 2016-11-22 11:45:11

    Można wykorzystać ustawę o dostępie do informacji publicznej i wszystko będzie jasne. Tyle, że jak wiadomo trzebniccy włodarze mają problem ze zrozumieniem tej ustawy i wyroków sądów w tej sprawie. Tak więc może lepiej niech handlują chryzantemami pod cmentarzem, to mniej szkód narobią mieszkańcom

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do