Reklama

Niezwykle klimatyczne stoły

20/12/2015 12:30
Podobnie jak w poprzednich latach, tak i w tym roku, organizacji przeglądu podjęła się Zofia Waścińska, prezes Stowarzyszenia Klubu Seniora "Humorek".
Jak powiedziała prezes,
w tym roku była rekordowa
ilość wystawców -
przygotowano 11 stołów.
Swoje specjały prezentowały koła gospodyń wiejskich z: Węglewa, Karnic, ze Żmigródka, ze wsi Kędzie, Dobrosławice, Borzęcin, Bychowo, Barkowo, Żmigrodzki Uniwersytet Trzeciego Wieku, "Źródło natury" z Rudy Żmigrodzkiej i Stowarzyszenie Seniora "Humorek".

Oprócz stołów z potrawami świątecznymi, były także stoiska z rękodziełem, na których można było kupić ozdoby świąteczne wykonane przez osoby dorosłe, zajmujące się rękodziełem na co dzień, a także i dzieci. W sumie było 10 stoisk, a swoje wyroby prezentowali i sprzedawali: Anna Bąk, Anna Krzemińska, Monika Pietras, Szkoła Specjalna, Szkoła Podstawowa, Przedszkole Publiczne Zielona Dolina, Środowiskowy Dom Pomocy, Karczma Rybna razem ze stołem "Źródło natury", KGW "Kędzie" i Danuta Mańka.

Czytaj na kolejnej stronie...



[caption id="attachment_83059" align="aligncenter" width="640"] Na stole Borzęcina był między innymi karp w galarecie z owocami morza.[/caption]

Stoiska ustawione były już od drzwi wejściowych Zespołu Placówek Kultury. W sali widowiskowej można było zakupić ozdoby, a także obejrzeć stoły wystawców, popróbować pyszności, a także zapytać o przepis na prezentowane dania. A było z czego wybierać. Niektóre potrawy były bardzo tradycyjne, inne - jak karp z owocami morza - dość niecodzienne.
- Każda z nas wykonała to,
co potrafi najlepiej.

Mamy rybę po grecku, kapustę z grochem, sałatkę ze śledziem, kaczkę nadziewaną, krokiety z ziemniakami i kaszą, pierogi, roladę serową z pieczarkami, uszka i inne potrawy. Mamy domowe nalewki. Wystawiamy się już trzeci raz. W sumie w przygotowanie tych potraw włączyło się 16 członkiń z Koła Gospodyń Wiejskich w Dobrosławicach - mówiły panie i dodały, że wszystkie te pyszności zostaną skonsumowane podczas spotkania wigilijnego w świetlicy wiejskiej.

- U nas panie są w różnym wieku i wykonują różne potrawy. Mamy kluski z makiem, sałatki, panierowane pieczarki, pierniczki, pierogi, rybę po grecku. Oprócz jedzenia przygotowałyśmy ozdoby świąteczne, które widać tutaj na choince - powiedziała Maria Para ze Żmigrodzkiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, wskazując na bardzo pracochłonne prace wykonane w technice kulingu. - W Baszcie jest zamek wykonany przez nas w technice origami. Zachęcamy do obejrzenia - dodała Sabina Kurłowicz.

- Wszyscy zachwalają, że mamy piękną zastawę - śmiała się Bożena Żołnierowicz z Koła Gospodyń Wiejskich w Borzęcinie. - Oczywiście mamy też pyszne jedzenie. Jeśli chodzi o niecodzienne potrawy, to mamy karpia w galarecie z owocami morza. Nigdzie indziej nie wiedziałam takiego zestawu. Potrawy wigilijne są prawie wszędzie te same, tylko przygotowane w inny sposób. Mamy barszcz z uszkami, pierożki, zupę grzybową, sałatkę śledziową, makowca, krokiety. Mamy też kompot świąteczny. Mieszkańcy Borzęcina pochodzą w większości z centralnej Polski i z okolic Wilna. U nas potrawy są bardzo tradycyjne - dodała Bożena Żołnierowicz.

Czytaj na kolejnej stronie...



[caption id="attachment_83057" align="aligncenter" width="640"] Występ zespołu prowadzonego przez Krzysztofa Szuberta.[/caption]

Oprócz atrakcji kulinarnych przygotowano również "duchową strawę". Na scenie wystąpiły przedszkolaki z Publicznego Przedszkola Zielona Dolina, które wystawiły jasełka. Przedstawienie było niezwykle udane, maluchy zaangażowane, a rodzice musieli włożyć ogromny wysiłek w przygotowanie strojów i przebrań. Nic dziwnego, że publiczność, zgromadzona na sali, nagrodziła młodych aktorów gromkimi brawami.

Na scenie pojawił się także zespół prowadzony przez Krzysztofa Szuberta. To właśnie podczas tego występu nastąpiła awaria i cała sala pogrążyła się w ciemnościach. Wokaliści doskonale sobie poradzili i dokończyli występ a capella. Po młodych artystach występowali "Strupinianie", którzy jak sami mówili, śpiewają i grają głośno tak, że prąd był im niepotrzebny. Handlujący radzili sobie jak mogli: niektórzy przy wydawaniu reszty doświetlali sobie pieniądze latarkami z komórek.
Brak prądu był dużym utrudnieniem, jednak świeczki, stroiki i lampiony zapalone na wystawowych stołach stworzyły niezwykły klimat.
Tuż po godz. 14, przed wręczaniem dyplomów zasilanie zostało przywrócone. Burmistrz Robert Lewandowski, a także Jan Czyżowicz, przewodniczący Rady Miejskiej wręczyli pamiątkowe dyplomy i nagrody dla wystawców. Wszyscy uczestnicy przeglądu zostali poczęstowani potrawami przygotowanymi przez seniorów, a tradycyjny opłatek i życzenia zakończyły imprezę.Warto dodać, że przegląd miał też wymiar charytatywny, ponieważ panie ze żmigrodzkiego przedszkola przeprowadziły zbiórkę na rzecz chorej Oleńki.

- Przyjęliśmy, że wszyscy otrzymują nagrody o takiej samej wartości, bo trudno byłoby wybrać najlepsze stoły. Wszystkie uginają się od pysznego i pięknego jedzenia. Fundusze na nagrody pozyskaliśmy z pieniędzy przeznaczonych na wsparcie organizacji pożytku publicznego. Impreza odbywa się w sali ZPK, bo obawialiśmy się organizacji na świeżym powietrzu. W grudniu nigdy nie wiadomo jak będzie z pogodą, a u nas występują dzieci i nie chcemy, żeby zmarzły i zachorowały. Jak widać w tym roku podtrzymaliśmy tę tradycję i dobrze, bo dziś jest straszny wiatr, a w ZPK jest miło i ciepło - podsumowała Zofia Waścińska.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do