Reklama

Powrót do szkolnych lat rodem z PRL-u

18/07/2015 05:49
[caption id="attachment_75590" align="aligncenter" width="285"] Jedzenie zupy mlecznej na czas.[/caption]

- W Osolinie nie może być nudno - mówi Mariola Walczak, sołtys wsi, która razem z Radą Sołecką i zaangażowanymi mieszkańcami co roku zaskakuje czymś nowym. - Mamy taki piękny park, idealny do organizowania imprez. Może nie można wstawić do niego wielkich dmuchanców dla dzieci, ale one są wszędzie, a my chcemy być inni: kreatywni i oryginalni - mówi sołtyska i dodaje, że w Osolinie imprezy zawsze mogą się odbywać, nawet w deszczu, bo biesiadników chronią drzewa, a kiedy jest największy mróz w Osolinie organizowany jest zimowy festyn z kuligiem, ogniskiem i potańcówką.

O ile w zeszłym roku bawiono się w klimacie rolniczo-ludowym, to w tym roku tematem festynu były lata szkolne z czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

Na początek wielka parad


Piknik jak zwykle został otwarty paradą starych maszyn. W przejeździe brały udział stare motory, którymi przyjechali członkowie i sympatycy Klubu Miłośników Starej Motoryzacji "Fumka", a także Klubu Miłośników Starej Motoryzacji "RetroTraktor".

[caption id="attachment_75591" align="aligncenter" width="285"] Traktory na paradzie.[/caption]

Na wozach siedli mieszkańcy i organizatorzy. Po półgodzinnym rajdzie po okolicznych miejscowościach motory i traktory z wielkim hałasem wjechały do parku, w którym wszystko było już przygotowane.

Były stoiska gastronomiczne, z miodami, kiermasze, wata cukrowa i popcorn. Żeby biesiadnicy mieli gdzie usiąść ustawiono ławostoły. Mieszkanki Osolina upiekły ciasta, a sołtyska razem z całą rodziną robiła smalec i kiszone ogórki, tak aby wystarczyło dla wszystkich.

Rozrywki dla maluchów i dorosłych


Wszystkie dzieci doskonale czują się w parku, gdzie z jednej strony odbywa się impreza, a z drugiej jest wyposażony plac zabaw. Kto chciał mógł wsiąść na motor czy traktor i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Długa kolejka ustawiła się do malowania twarzy, bo trzeba przyznać, że panie wykonywały wielobarwne, profesjonalne malunki czego tylko dzieci zapragnęły.

Więcej na następnej stronie...



[caption id="attachment_75592" align="aligncenter" width="285"] Policjanci znakowali rowery.[/caption]

Pani Krystyna Kornecka prowadziła gry i zabawy dla dzieci. Były konkursy plastyczne: wyklejanie z plasteliny, zabawy ruchowe, konkurs na nadmuchanie i zawiązanie balona, a co najważniejsze, za uczestnictwo w każdym z konkursów dzieciaki otrzymywały nagrody. Ogromną atrakcją była wizyta policjantów z Obornik Śląskich, którzy pokazywali dzieciakom jak wygląda radiowóz, pozwalali włączać sygnały, opowiadali o swojej pracy, a także znakowali rowery. Lucyna Pawlak, artystka malarka prowadziła dla dzieci warsztaty lepienia z gliny i malowania, a Barbara Tyrała proponowała im wspólne wykonywanie ozdobnych kartek z papieru.
Więcej znajdziesz w aktualnym numerze NOWEj gazety lub             w e-gazecie

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do