Prokuratura bada nielegalne działania p.o. dyrektora

Trwa postępowanie w prokuraturze w Środzie Śląskiej. Przymnijmy, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez p.o. dyrektora TCKiS Agnieszkę Pawlaczek złożył kilka tygodni temu starosta Robert Adach. W zawiadomieniu zwrócił uwagę, że biuletyn gminny, który wydawany jest z publicznych pieniędzy zajmuje się głównie szkalowaniem radnych opozycji, czy starosty i powiatu. Poza tym, uprawiano w nim niedozwoloną agitację wyborczą. Chodziło, o to że burmistrz Długozima informował w nim o swoim komitecie do rady powiatu. Tymczasem jak nam potwierdzono w Państwowej Komisji Wyborczej nie można używać mienia gminnego do prowadzenia kampanii wyborczej. Z kolei urzędnicy Regionalnej Izby Obrachunkowej jasno stwierdzili, że biuletyny samorządowe nie mogą służyć do szkalowania opozycji.

Tymczasem wydaje się, że urzędnicy wydający "Panoramę" w ogóle tym się nie przejmują. Ostatni numer naszpikowany jest zdjęciami Marka Długozimy i jego kandydatów, którzy prezentowani są w sposób tak nachalny, że nawet ich główki zaznaczono w kółkach i wysunięto na pierwszy plan. Tak zaprezentowano sekretarza Daniela Buczaka, czy Stanisława Cepiela, który zazwyczaj na sesjach przecież się nie odzywa.

Prokuratura bada też wątek nielegalnego zamieszczania reklam i ogłoszeń w gminnym biuletynie. Jak wiadomo takie działanie jest niezgodne z prawem, bo jak ustaliła Regionalna Izba Obrachunkowa jest to sprzeczne z ustawami: gminną i komunalną. Tymczasem mimo, że RIO podjęło w tej sprawie odpowiednią uchwałę kolegium, to w Panoramie nadal publikowane są reklamy. Prezes RIO tłumaczyła nam, że szefowa TCKiS, wyjaśniała, że reklamy są wygaszane, a publikowane są jedynie te, które były zamówione dużo wcześniej. Dzisiaj wiemy, że było to kłamstwo. W biuletynie pojawiają się bowiem nowe reklamy. Co więcej, gdy zadzwoniliśmy do TCKiS, przedstawiając się za przedsiębiorcę i zapytaliśmy, czy możemy zlecić reklamę, to oczywiście wyrażono zgodę i podano nawet cenę.

Wydaje się więc, że prokuratura będzie miała pełne ręce roboty, bo jak widać, urzędnicy nie tylko mogą poświadczać nieprawdę, ale zapewne działają w pełni świadomie.

W ostatnich dniach prokuratura przesłuchiwała kolejnych świadków.